Po prezentacji Lechii Gdańsk

We wtorkowe popołudnie Lechia Gdańsk zaprezentowała się kilkutysięcznej grupie kibiców. Przy Dworze Artusa zebrali się piłkarze, zarząd i specjalnie zaproszeni na to wydarzenie goście.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku prezentacji wypowiedzieli się przedstawiciele miasta, w tym wiceprezydent Gdańska, Maciej Lisicki. Następnie kilkutysięcznej grupie kibiców biało-zielonych prezes Maciej Turnowiecki powiedział, że celem klubu na najbliższy sezon jest zajęcie ósmego miejsca w lidze.

Na prezentacji Lechii Gdańsk pojawili się przedstawiciele polskiej drużyny grającej w Argentynie - Polonii Buenos Aires, która zagra w środę mecz towarzyski z zespołem Lechii Gdańsk Młodej Ekstraklasy. - Bardzo dziękujemy, że mogliśmy tu przyjechać, że Lechia nam pozwoliła tutaj być. Przygotowujemy się na igrzyska polonijne w Toruniu. Środowy mecz będzie nas do tego przygotowywał - powiedział trener Polonii, po czym przekazał w ręce prezesa Macieja Turnowieckiego koszulkę i proporczyk swojego klubu.

W Gdańsku pojawił się również Burmistrz Miasta Kętrzyna Krzysztof Hećman, które to miasto będzie współpracować z Lechią. - Będziemy z wami szczególnie w piątek. Dziękujemy prezesowi klubu i radzie nadzorczej za podjęcie inicjatywy. Na naszym Orliku stworzymy akademię piłkarską Lechii Gdańsk. Będziemy ich uczyć grać w piłkę najlepiej jak potrafimy - powiedział Burmistrz, który dostał w zamian biało-zielony krawat z rąk prezesa Lechii.

Przyszedł czas na podziękowania dla byłych zawodników Lechii - Macieja Kalkowskiego, Piotra Cetnarowicza i Krzysztofa Brede. Ten pierwszy zostaje w Lechii i będzie trenerem II drużyny, który został zapytany o najprzyjemniejszy moment w Lechii. - Były to cztery momenty - cztery awanse do wyższych. Czego chcieć więcej? - zapytał retorycznie nowy trener rezerw gdańskiego klubu, który dodał. - Zapraszam - przychodźcie i zobaczcie chłopaków w rezerwach, naprawdę warto.

Lechiści przystąpią do sezonu z nieco zmienionym sztabem trenerskim. Pierwszym szkoleniowcem pozostał Tomasz Kafarski, jego zastępcą będzie Piotr Gruszka, trenerem bramkarzy Dariusz Gładyś, trenerem przygotowania fizycznego Marek Szutowicz, a trenerem odnowy biologicznej Robert Dominiak. - Lechia będzie grała o najwyższe cele, a w każdym meczu o zwycięstwo. Będziemy grać ambitnie i od pierwszej do ostatniej minuty. Mam nadzieję, że przy pomocy naszej publiczności - powiedział trener Kafarski, który nie zwraca za dużej uwagi na wyniki sparingów. - Wiadomo, że sparingi nas wzmocniły. Zespół w każdym z meczów starał się wypełnić swoje zadania. Cieszę się, że nie przegraliśmy żadnego z dziewięciu spotkań, ale w piątek rozpoczyna się nowy rozdział. Nie będzie tam takich przelewek, jak w sparingach - dodał Kafarski.

Piotr Gruszka przyszedł do Lechii w tym okienku transferowym. Wcześniej pracował w Bydgoszczy. - 30 lat byłem związany z klubem z Bydgoszczy, ale przyjechałem tutaj, gdyż Lechia to wspaniały klub z wspaniałymi kibicami. Powstaje też wspaniała drużyna. Wierzymy, że damy wiele radości kibicom - dodał Gruszka.

Do Lechii doszło trzech nowych zawodników. Pierwszym z nich jest Paweł Nowak, który na sparingu z Kaszubią Kościerzyna zdobył dwie bramki. - Witam wszystkich serdecznie, przyszliście tutaj tłumnie, bardziej niż na niejeden stadion Ekstraklasy i bardzo się z tego cieszę - powiedział pozyskany z Cracovii pomocnik. - Jeśli chodzi o mecz z Kaszubią, to był to tylko sparing. Mam nadzieję, że potwierdzimy dobrą i efektowną grę w Ekstraklasie, a przede wszystkim w piątkowym meczu. Wracając do derbów, to z tego co pamiętam derbów nigdy nie wygrałem, ale miałem trudne zadanie. Liczę, że poczuję smak zwycięstwa właśnie w piątek. Postaram się z całych sił - zwrócił się do kibiców piłkarz. Następnie przywitano Sergeja Kozansa i Ivansa Ljukanovsa, piłkarzy pozyskanych ze Skonto Ryga, a także 19-letniego Mateusza Łuczaka z Młodej Ekstraklasy, który został zapytany czy marzy o tym, że wejdzie na boisko w meczu z Arką przy wyniku 0:0 w 90 minucie i strzeli bramkę. - 0:0 w 90 minucie na pewno nie będzie. Od razu siądziemy na rywala i zdobędziemy bramkę już w I połowie. Jeżeli jednak będę miał okazję wejść na boisko, to dam z siebie wszystko - powiedział młody piłkarz.

Po przywitaniu nowych piłkarzy przyszedł czas na powitanie piłkarzy Lechii, którzy grali w tym klubie w poprzednim sezonie. - Każdy z nas czeka na piątkowe spotkanie z niecierpliwością i cieszymy się, że w piątek o godzinie 20 będzie wszystko jasne. Chciałbym, aby w piątek było na trybunach tak głośno, aby chłopacy z Arki mieli miękkie nogi od samego początku - powiedział grający od A klasy w Lechii, Mateusz Bąk. Do mikrofonu poproszono także Karola Piątka. - Jesteśmy dobrej nadziei. W meczach sparingowych sobie pomagaliśmy i liczę, że tak będzie dalej. Frycowe zapłaciliśmy w poprzednim sezonie. Teraz nie będziemy popełniali głupich błędów, będziemy walczyli o zwycięstwa i dążyli do celu - dodał Piątek. Mecze z Arką kojarzą się z Pawłem Buzałą, który w poprzednim sezonie strzelał gdyńskiej drużynie po bramce. - Jest mecz z Arką. Rok temu dwa razy strzeliłem po bramce, więc mam nadzieję że będzie podobnie w piątek. Całym sercem będę grał dla tego klubu, na pewno wygramy z Arką, bo to nasz główny cel na początku sezonu. Zapraszam wszystkich serdecznie na trybuny. Będzie to mecz piękny dla oka i na pewno zwycięski dla Lechii - zakończył napastnik.

Źródło artykułu: