Fortuna Puchar Polski. Pogoń Szczecin rozegra wyczekiwany tygodniami mecz. Kibice mają dość wpadek

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mariusz Malec
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mariusz Malec

W środę dokończenie I rundy Fortuna Pucharu Polski. W jednym z trzech meczów Pogoń Szczecin zmierzy się z Podhalem Nowy Targ. - Myślę, że będzie nieprzyjemnie - mówi jej obrońca Mariusz Malec.

Droga Pogoni do Nowego Targu była długa i nie tylko ze względu na 700 kilometrów dzielące to miasto od Szczecina. Początkowo podopieczni Kosty Runjaicia mieli zagrać z Podhalem 15 sierpnia, ale z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem w zespole, trafili na kwarantannę. Po tygodniu szczecinianie wrócili do treningów, ale pozytywne wyniki badań były również w Podhalu i trzecioligowiec przystąpił ponownie do gry o stawkę dopiero w miniony weekend.

Pogoń ma w efekcie krótszą przerwę reprezentacyjną. Po zwycięstwie 1:0 z Piastem Gliwice w PKO Ekstraklasie nie wróciła do Szczecina. W poniedziałek trenowała w Chorzowie, a we wtorek zapoznała się ze sztucznym boiskiem na stadionie Podhala.

- Wiemy, jak wyglądają sztuczne boiska w Polsce i w Nowym Targu nie jest inaczej. Piłka na takiej nawierzchni inaczej zachowuje się, płata figle i trzeba być czujnym. Rzadko trenujemy na takim boisku. Myślę, że będzie nieprzyjemnie, ale poradzimy sobie z tym - mówi Mariusz Malec, obrońca Pogoni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć

Pogoń zmierzy się z trzecioligowcem, czyli z zespołem z poziomu, na którym w innej grupie występują jej rezerwy. Z klubem spoza szczebla centralnego dawno nie odpadła, ale i tak historia najnowsza klubu jest pełna pucharowych wpadek. Za kadencji Macieja Skorży szczecinianie zostali wyeliminowani przez Bytovię Bytów, a już w okresie pracy Kosty Runjaicia przez GKS Katowice i Stal Mielec. W żadnej z trzech ostatnich edycji nie przeszli więcej niż jednej rundy.

- Znamy swoją wartość i przyjechaliśmy po awans. Pokażemy swoją jakość, którą mamy i postaramy się jak najszybciej zakończyć mecz z Podhalem - mówi Malec. - Puchar Polski to sześć finałów i w każdym musimy wygrać. Chcemy coś osiągnąć w tych rozgrywkach i zrobimy wszystko, żeby po kolei zwyciężać i zaprezentować się w decydującym pojedynku o trofeum.

W jedenastce Pogoni na pewno będą zmiany. Runjaić wprowadzi do niej między innymi dwóch młodzieżowców, ponieważ grający w tej roli w ekstraklasie Maciej Żurawski doznał kontuzji. Ponadto Sebastian Kowalczyk dostał powołanie do reprezentacji młodzieżowej.

W środę trzy mecze zamykające I rundę Fortuna Pucharu Polski. Polonia Nysa zmierzy się z Górnikiem Łęczna, a Orlęta Radzyń Podlaski z Pogonią Siedlce. Wszystkie rozpoczną się o godzinie 16.

Czytaj także: Mariusz Fornalczyk pierwszym wzmocnieniem Pogoni Szczecin
Czytaj także: Genoa CFC szuka bramkarza w Polsce. Dante Stipica był obserwowany

Komentarze (0)