Liga Narodów. Robert Lewandowski nie zagra z Holandią i Bośnią. Jerzy Engel: Moi kadrowicze nigdy nie prosili o wolne

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Moi kadrowicze nigdy nie prosili o wolne - mówi nam Jerzy Engel. Były selekcjoner reprezentacji Polski podtrzymuje opinię, że Robert Lewandowski powinien uczestniczyć w zgrupowaniu przed meczami Ligi Narodów z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną.

"Lewego" nie zobaczymy we wrześniowych spotkaniach "Biało-Czerwonych", bowiem odpoczywa po turnieju finałowym Ligi Mistrzów, w którym wraz z Bayernem Monachium sięgnął po główne trofeum.

Jerzy Brzęczek podkreślał, że była to wspólna decyzja sztabu szkoleniowego i piłkarza. W programie "4-4-2" na antenie TVP Sport nie poparł jej Jerzy Engel, przez co sam znalazł się w ogniu krytyki.

- Przeżyłem jako selekcjoner wiele i wiem, jak zespół reaguje, gdy zabraknie w nim kapitana. Zdaję sobie sprawę, że Robert jest zmęczony, że cały Bayern musi odpocząć. Kadra to jednak drużyna specjalna, a "Lewy" to postać absolutnie kluczowa nie tylko dla samego zespołu, ale też dla kibiców - powiedział WP SportoweFakty były selekcjoner, który niemal dwie dekady temu wywalczył z reprezentacją awans na mundial w Korei Płd. i Japonii.

Jerzy Engel uważa, że dałoby się pogodzić zmęczenie Lewandowskiego z interesami kadry.

- Bayern już wcześniej ogłosił, że jego zawodnicy dostają wolne i nie będą wyjeżdżać na zgrupowania. Wszyscy to rozumiemy, lecz nawet gdyby Robert przyjechał, wcale nie musiałby w najbliższych spotkaniach wystąpić. Nie chodzi o to, by go męczyć kolejnymi minutami na boisku. Warto jednak, by był przy zespole. Ja zawsze chciałem, żeby moi kapitanowie byli obecni. To oni i inni wiodący piłkarze budują klimat oraz atmosferę. "Lewy" tym bardziej, bo to gwiazda, największy piłkarz w Europie, wokół niego budowana jest cała reprezentacja.

Były selekcjoner zaznaczył, że w trakcie swojej ponad dwuletniej kadencji (od stycznia 2000 do czerwca 2002) nigdy nie dostał od piłkarza prośby o wolne.

- Nie było takiej sytuacji. Wręcz przeciwnie, dochodziło do zdarzeń odwrotnych. Gdy mecze nie były np. rozgrywane w terminie FIFA, kluby nie dawały zawodnikom zgody na wyjazd, a oni sami robili wszystko, by jednak na zgrupowanie przyjechać.

- Pamiętam też sytuację z udziałem Piotra Świerczewskiego, gdy występował w Olympique Marsylia i prezes klubu nie chciał go puścić na kadrę. Postanowiłem z nim porozmawiać i po długich negocjacjach stanęło na tym, że Świerczewski dotarł na zgrupowanie prywatnym samolotem prezesa Olympique, zabierając jeszcze po drodze Jacka Bąka. To było przed towarzyskim meczem z Japonią. Wszyscy moi kadrowicze bardzo chcieli grać w drużynie narodowej - zakończył.

Czytaj także:
Jerzy Brzęczek: Robert Lewandowski powinien dostać nagrodę dla najlepszego piłkarza świata

ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę

Komentarze (64)
avatar
Marcin Olesiejuk
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Piłkarze kadry pana Jerzego nie brali wolnego i nic w życiu nie wygrali co więcej najedli się wstydu i przegrali z Koreą. 
ThomasTom
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@S-E-B-A: Smutna-Egzystencjonalnie-Biedna-Ameba. Po polsku piszemy "niepotrzebnie"! Ci, co uważali w podstawówce na języku polskim wiedzą, że używamy przecinków, np. przed "że"! "Lewy" wielką l Czytaj całość
avatar
S-E-B-A
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kubajaro weź coś na ostudzenie bo widać że strasznie się na jeżyłeś zupełnie nie potrzebnie. LN ma znaczenie w późniejszych rozstawieniach kadry więc nie jest zupełnie bez znaczenia. A z tym le Czytaj całość
avatar
kubarojo
3.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
avatar
hieronimo
2.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Twoi Kadrowicze nigdy na oczy nie widzieli Ligi Mistrzów. A Robert był w niej do końca.