Fortuna Puchar Polski: Pogoń Szczecin nie zostawiła rywalom złudzeń

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
zdjęcie autora artykułu

Pogoń Szczecin wcześnie rozmontowała obronę Podhala Nowy Targ, stopniowo powiększała przewagę i zwyciężyła aż 5:0. W ostatnim dniu I rundy Fortuna Pucharu Polski wygrali również Górnik Łęczna oraz Pogoń Siedlce.

Droga Pogoni Szczecin do Nowego Targu była po pierwsze daleka, a po drugie długa. 15 sierpnia nie rozegrano meczu z powodu zakażeń koronawirusem w obu drużynach. Pogoń wróciła do wspólnych treningów po tygodniu kwarantanny, ale trzecioligowiec zagrał ponownie o stawkę dopiero w minioną niedzielę.

Pogoń nie należy do pucharowych postrachów. W trzech poprzednich sezonach nie przeszła więcej niż jednej rundy. Była eliminowana przez pierwszoligowców Bytovię Bytów, GKS Katowice i Stal Mielec. Drużyna nie rywalizowała w tym okresie z innymi klubami z PKO Ekstraklasy i ani razu nie wystąpiła na własnym stadionie. Kosta Runjaić nie przerwał serii wpadek, a kibice Pogoni mają ich serdecznie dość i oczekują znacznie lepszego występu w tej edycji.

Pogoń w Nowym Targu nie pozwoliła sobie na potknięcie. Przewaga umiejętności przedstawiciela PKO Ekstraklasy była oczywista, a że dołożył do nich determinację, dużą aktywność w przodzie i skuteczność, to rywalizacja była pozbawiona dramaturgii. W pierwszej połowie goście oddali cztery strzały celne i prowadzili 3:0. Mateusza Szukałę pokonali kolejno Kacper Smoliński, Michał Kucharczyk oraz Alexander Gorgon.

ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę

Kostę Runjaicia mogła cieszyć postawa młodzieżowców. Kacper Smoliński zdobył swojego gola odważnym i przytomnym uderzeniem zza pola karnego. Z kolei Adrian Benedyczak wywalczył rzut karny, z którego przymierzył Kucharczyk. Małą tradycją Pogoni stają się bramki po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Wrzutkę Damiana Dąbrowskiego wykorzystał Alexander Gorgon i szczecinianie schodzili do szatni bezpieczni.

Pogoni pozostało kontrolować wydarzenia i generalnie to robiła. Jakub Bursztyn nie został sprowadzony strzałem celnym przez żadnego zawodnika Podhala. Trzecioligowiec spróbował po przerwie zrobić krzywdę faworytowi. Piłka częściej sunęła po połowie szczecinian, ale nie znalazła się w siatce. W końcówce Kamil Drygas postanowił zaznaczyć mocnymi akcentami swoje wejście z ławki rezerwowych na boisko i dwoma strzałami podwyższył prowadzenie Pogoni na 5:0.

Do rozegrania w środę pozostały trzy mecze I rundy Fortuna Pucharu Polski. Wszystkie rozpoczęły się o godzinie 16. Nie doszło do niespodzianki, choć na jedną zanosiło się. Polonia Nysa prowadziła z Górnikiem Łęczna od 14. do 90. minuty. Przedstawiciele obu drużyn mogli być w szoku, kiedy podopieczni Kamila Kieresia udokumentowali szturm ostatniej szansy aż trzema golami. Górnik uchronił się przed wpadką i dzięki wielkiemu finiszowi zwyciężył z trzecioligowcem 3:1.

Pogoń Siedlce też przeżyła trudne momenty w meczu z trzecioligowymi Orlętami Radzyń Podlaski, ale nie pozwoliła sobie na stratę ani jednego gola. Podopieczni Bartosza Tarachulskiego zwyciężyli 2:0, a najważniejszym spośród nich był autor dwóch bramek Kamil Walków. Klub z Siedlec wygrał po raz pierwszy w sezonie. Inauguracja ligowa była nieudana w jego wykonaniu, ponieważ poniósł porażkę 2:4 z Chojniczanką.

I runda Fortuna Pucharu Polski:

Podhale Nowy Targ - Pogoń Szczecin 0:5 (0:3) 0:1 - Kacper Smoliński 7' 0:2 - Michał Kucharczyk (k.) 17' 0:3 - Alexander Gorgon 29' 0:4 - Kamil Drygas (k.) 81' 0:5 - Kamil Drygas 82'

Składy:

Podhale: Mateusz Szukała - Maciej Tonia, Arkadiusz Lewiński, Daniel Wajsak, Jarosław Potoniec (85' Grzegorz Misiura) - Michał Nawrot, Grzegorz Janiczak (86' Michał Dudek), Mateusz Mianowany, Marek Mizia (59' Dawid Witkowski) - Michał Grunt (71' Jakub Burnat), Damian Lepiarz (59' Damian Mrówka)

Pogoń: Jakub Bursztyn - David Stec, Konstantinos Triantafyllopoulos (84' Filip Balcewicz), Mariusz Malec, Hubert Matynia (84' Bartłomiej Mruk) - Damian Dąbrowski - Michał Kucharczyk (68' Kamil Drygas), Alexander Gorgon (82' Błażej Starzycki), Kacper Smoliński, Paweł Cibicki - Adrian Benedyczak (68' Mariusz Fornalczyk)

Żółte kartki: Lewiński, Janiczak (Podhale)

Sędzia: Daniel Kruczyński (Żywiec)

***

Polonia Nysa - Górnik Łęczna 1:3 (1:0) 1:0 - Tomasz Mamis 13' 1:1 - Serhij Krykun 90' 1:2 - Przemysław Banaszak 90' 1:3 - Przemysław Banaszak 90'

Orlęta Radzyń Podlaski - Pogoń Siedlce 0:2 (0:1) 0:1 - Kamil Walków 1' 0:2 - Kamil Walków 70'

Czytaj także: Widzew Łódź rozbity na inaugurację. Radomiak udzielił lekcji beniaminkowi Czytaj także: Beniaminkowie bez kompleksów. Górnik Łęczna i Resovia wygrali wysoko

Źródło artykułu:
Czy Pogoń Szczecin awansuje minimum do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)