To pierwszy od listopada zeszłego roku mecz reprezentacji Polski. Tak długa przerwa spowodowana jest pandemią koronawirusa. Przez nią odwołano mistrzostwa Europy, a także poprzedzające je mecze towarzyskie. Polska w piątek w meczu z reprezentacją Holandii będzie musiała sobie radzić bez Roberta Lewandowskiego, który po wygranym finale Ligi Mistrzów dostał od sztabu kadry wolne.
To dobra wiadomość dla reprezentacji Holandii, która najbardziej obawiała się właśnie napastnika Bayernu Monachium. - Żałuję, że Lewandowski nie może zagrać w piątek, ale jako fan reprezentacji Holandii bardzo się z tego cieszę. Zapomnijcie o Messim i Rolando, Lewandowski to moim zdaniem najlepszy napastnik na świecie. Zasłużył na Złotą Piłkę, gdyby taka nagroda była w tym roku przyznawana. Lubię, a wręcz kocham, patrzeć jak wykańcza akcje. Zawsze wie, jak to zrobić - powiedział Pierre van Hooijdonk w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Van Hooijdonk to były reprezentant Holandii. W kadrze rozegrał 46 meczów, był jej pewnym punktem. O miejsce w ataku reprezentacji konkurował m.in. z legendarnymi Patrickiem Kluivertem, Dennisem Bergkampem i Ruudem van Nistelrooy'em. Od lat śledzi holenderską piłkę i zwrócił uwagę na Arkadiusza Milika, który ma zastąpić w polskiej kadrze Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
Jego zdaniem Milik, który w przeszłości był zawodnikiem Ajaxu Amsterdam, nie będzie w stanie dorównać "Lewemu", co dla van Hooijdonka i kibiców reprezentacji Holandii jest bardzo dobrą wiadomością.
- Pamiętam Milika z Ajaksu i szczerze mówiąc, to nigdy nie byłem jego fanem. Zaskoczyło mnie, że Napoli kupiło go za aż tak duże pieniądze. Nie uważałem go za piłkarza zdolnego do występów w wielkim klubie. Grał tylko lewą nogą, a Lewandowski umie wszystko. Na dodatek nie jest taki szybki, a ma za sobą poważne kontuzje. Dlatego jako kibic reprezentacji Holandii wolę, aby to on grał przeciw naszemu zespołowi niż Lewandowski - dodał van Hooijdonk.
Reprezentacja Polski rozegra we wrześniu dwa spotkania Ligi Narodów. 4 września na wyjeździe zmierzy się z Holandią, a trzy dni później - także na wyjeździe - z Bośnią i Hercegowiną. Początek obu spotkań zaplanowano na godzinę 20:45. Transmisja dostępna będzie w TVP1, Polsacie Sport i za pośrednictwem WP Pilot.
Czytaj także:
Liga Narodów. Niemcy - Hiszpania. Bramka w ostatniej sekundzie uratowała gości
Liga Narodów: Holandia - Polska. Jerzy Brzęczek: Siła rażenia przeciwnika jest ogromna