Środowisko piłkarskie już od dłuższego czasu wiedziało o bardzo poważnych problemach zdrowotnych Petera Hoffmana. W ubiegłym roku tuż przed Bożym Narodzeniem zdiagnozowano u niego białaczkę.
Prezes TSG 1899 Hoffenheim od razu poddał się leczeniu. Niestety, w sierpniu tego roku pojawiły się powikłania. Hoffman trafił do kliniki w Heidelbergu. W piątek 4 września klub poinformował o jego śmierci.
- Straciliśmy człowieka, który znał TSG jak nikt inny. Jego praca nigdy nie zostanie zapomniana. Zawsze będzie nam go bardzo brakowało - mówi właściciel klubu Dietmar Hopp.
Hoffman miał 61 lat. Był najdłużej urzędującym prezesem w Bundeslidze. W klubie z Hoffenheim był od dziecka, bo tutaj zaczynał jako młody piłkarzy. Kariery w futbolu nie zrobił, ale po latach wrócił w innej roli.
Sprawdził się w roli biznesmena i przez wiele lat z sukcesami prowadził firmę elektryczną. Prezesem został wybrany w 1996 roku i od tamtej pory pełnię tę funkcję nieprzerwanie. Był także mniejszościowym udziałowcem.
To on wraz z Hoppem sprawił, że TSG 1899 Hoffenheim przeszło drogę od amatorskiego klubu do bardzo solidnego przedstawiciela Bundesligi.
Bundesliga. Przełom w Niemczech. Hertha Berlin wpuści kibiców na swój mecz >>
Transfery. Legenda nadal w Bundeslidze. Vedad Ibisević podpisał kontrakt z Schalke 04 Gelsenkirchen >>