PKO Ekstraklasa: Warta Poznań przygotowała plan rozwoju. Obejmuje nie tylko rozbudowę stadionu

WP SportoweFakty / Szymon Mierzyński / Na zdjęciu: stadion przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu
WP SportoweFakty / Szymon Mierzyński / Na zdjęciu: stadion przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu

Jeszcze w tym roku powstanie koncepcja rozbudowy obiektów Warty Poznań. Beniaminek PKO Ekstraklasy przygotował plan rozwoju, chce też zagospodarować nisze, którymi do tej pory nikt w regionie się nie zajmował.

Awans zielonych do najwyższej klasy rozgrywkowej wyprzedził działania organizacyjne, lecz przy Drodze Dębińskiej robią wszystko, by infrastruktura dogoniła sprawy sportowe. To ważna kwestia w kontekście nie tylko powrotu na własny stadion, ale też uruchomienia szeregu innych inicjatyw, które pomogłyby Warcie w trwałym rozwoju.

- Szukamy dla siebie wartości, które niekoniecznie sprowadzają się tylko do sportu. Nie chcemy, by popularność klubu czy jego rozwój były uzależnione tylko od tego, w jakiej lidze akurat gra - zwłaszcza że dobry wynik sportowy nie jest czymś, co jesteśmy w stanie sobie zawsze zagwarantować. Dlatego kładziemy teraz mocny nacisk na tworzenie wokół Warty społeczności. Tworzymy inicjatywy, których dotąd w Poznaniu nie było. Wychodzimy do seniorów, kobiet oraz osób z niepełnosprawnościami - podkreślił dyrektor marketingu klubu z Drogi Dębińskiej, Jarosław Żubka.

Wielkie zmiany na stadionie

Warta cały czas rozmawia z miastem o dostosowaniu "ogródka" do wymogów ekstraklasowych. Już działa na nim sztuczne oświetlenie, jesienią ma zostać dokończona instalacja podgrzewanej murawy. Do pełni szczęścia brakuje nowego budynku klubowego i trybuny z zapleczem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze

Przy Drodze Dębińskiej nie mówi się na razie o budowie całego stadionu, priorytetem jest stworzenie widowni o pojemności 4,5 tys. osób (tego wymaga podręcznik licencyjny) i uporządkowanie terenu - tak, by drużyna Piotra Tworka mogła za jakiś czas występować u siebie.

Budowa całego obiektu jest póki co mało realna, bo miasto tnie wydatki w związku z epidemią koronawirusa, w stolicy Wielkopolski wciąż też rozpamiętuje się ogromne środki, jakie pochłonęło powstanie Stadionu Miejskiego (800 mln zł).

- Projekty nowego budynku pojawiały się w przeszłości, ale to są już sprawy mocno nieaktualne. Trzeba zmierzyć, jak w obecnych realiach, związanych z epidemią koronawirusa, kształtowałyby się koszty takich prac. Na pewno nie mamy mocarstwowych planów, tyle że musimy pamiętać o wymogach licencyjnych. Dziś stadion w ekstraklasie musi pomieścić co najmniej 4,5 tysiąca widzów. My na tym poziomie aktualnie występujemy, a w przyszłości takie wymagania mogą zostać przeniesione również do lig niższych. Dlatego, bez względu na aktualne realia sportowe, warto przygotować obiekt, który spełni wszystkie wymagania - zaznaczył szef rady nadzorczej zielonych, Marcin Janicki.

Warta ma pomysł na siebie, pracuje też nad źródłami jego sfinansowania. - Przy Drodze Dębińskiej chcemy stworzyć strefę "ogródek", w której można będzie spędzać czas poza meczami. Będą tam miejsca wypoczynkowe, gastronomiczne, kino letnie, czy możliwość organizacji koncertów. Ten projekt trafił już do budżetu obywatelskiego - dodał Jarosław Żubka.

Rywalizacja z Lechem tak, ale tylko pod niektórymi względami

Dziś sportowo Warta nie jest w stanie dorównać Lechowi i pod tym względem nie będzie z nim rywalizować. Chce jednak zagospodarować sporą niszę, którą w ostatnich latach nie zajmował się ani "Kolejorz" (startował z projektem szkolenia dziewczynek, lecz nie jest klubem funkcjonującym w modelu wielosekcyjnym), ani żaden inny podmiot w stolicy Wielkopolski. Już stworzyła drużynę amp futbolu, mocno stawia też na pracę z kobietami. Niedawno kobieca drużyna Warty wystartowała w IV lidze, pierwszy turniej ligowy rozegrali także amp futboliści.

- Jeśli chodzi o amp futbol, w promieniu 200 km od Poznania nie ma klubu, który mógłby zaoferować uprawianie sportu ludziom po amputacjach. Jeden z naszych zawodników dojeżdża aż spod Płocka. Co do futbolu kobiecego, w całej w akademii mamy 360 młodych zawodników, z czego 60 to dziewczynki - zaznaczył Żubka.

Ta otwartość ma Warcie pomóc w pozyskiwaniu sponsorów, a także realizować społeczną odpowiedzialność biznesu. Zieloni nie mają jednak zamiaru pozycjonować się jako konkurencja dla Lecha, zwłaszcza że Poznań w skali krajowej jest chlubnym wyjątkiem. Nie dochodzi w nim do konfliktów kibiców, nie ma wzajemnych animozji. Na przyszłotygodniowych derbach na Stadionie Miejskim (w niedzielę 20 września o godz. 17.30) sympatycy obu drużyn będą siedzieć razem.

- Warta ma rywalizować przede wszystkim z innymi rozrywkami w mieście. Chcemy być ciekawą alternatywą dla spędzenia dnia np. w galerii handlowej. Dlatego dążymy do momentu, w którym dzień meczowy to nie będzie tylko 90 minut rywalizacji piłkarzy. Temu ma służyć lepsze zagospodarowanie terenów przy Drodze Dębińskiej. Wierzymy, że dzięki temu możemy znacznie powiększyć bazę kibiców - podkreślił dyrektor marketingu.

Wszystkie pomysły zielonych zostały zebrane w dokumencie o nazwie "Plan rozwoju 2020-2023". Z nim mogą się zapoznać zarówno sympatycy beniaminka PKO Ekstraklasy, jak i podmioty, z którymi rozmawia on o sponsoringu, bądź innych formach wsparcia.

Czytaj także:
La Liga: Lionel Messi zostaje w Barcelonie. "To będzie dla niego sezon udręki"
Holandia - Polska. Piłkarze szczekają na dziennikarzy. Wielka awantura i kary

Źródło artykułu: