"Kurczę fajna ta Warszawa! Żyje się szybko, dzieje się dużo. Oboje jesteśmy zmęczeni niemiłosiernie, brak jakiegokolwiek wypoczynku w tym roku daje się we znaki. Praca, treningi, kolekcja, stres... Ale najważniejszy jest balans. Nawet mała kawka poza domem, na słoneczku plus pogawędka z mężem i baterie naładowane" - napisała na Instagramie Sara Boruc-Mannei, wstawiając zdjęcie z mężem.
Artur i Sara są małżeństwem od czerwca 2014 roku. Para ma dwójkę wspólnych dzieci. W 2010 roku na świat przyszła Amelia, a w maju 2019 roku urodził im się syn Noah. Oboje mają też po jednym dziecku z poprzednich związków.
Sara Boruc-Mannei jest znaną blogerką modową oraz projektantką biżuterii. W przeszłości m.in. prowadziła program "Shopping Queen" w Polsat Cafe. Odkąd jej mąż wrócił do Legii Warszawa, jest ona jedną z najpopularniejszych polskich WAGs.
Z kolei Artur Boruc w ostatnim meczu PKO Ekstraklasy przeciwko Wiśle Płock zachował czyste konto, a Legia wygrała na wyjeździe 1:0 po golu Thomasa Pekharta. Były reprezentant Polski 1 sierpnia podpisał roczny kontrakt z klubem ze stolicy, do którego powrócił po 15 latach.
Czytaj też:
-> Serie A. "Milik blokuje transferową karuzelę". Wszyscy czekają na decyzję Polaka
-> Premier League. Liverpool - Leeds. Festiwal bramkowy, hat-trick Salaha, ładny gol Klicha
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć