Bundesliga. Bayern - Schalke. Robert Lewandowski zagra na inaugurację, debiut Leroy'a Sane

Getty Images /  Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

W piątek zainaugurowany zostanie nowy sezon Bundesligi. W pierwszym meczu Bayern Monachium zmierzy się z Schalke 04 Gelsenkirchen. W podstawowym składzie mistrzów Niemiec zagra Robert Lewandowski.

Miniony sezon był najlepszym w karierze Roberta Lewandowskiego. Zakończył go z 34 golami w Bundeslidze i po raz piąty świętował zwycięstwo w klasyfikacji najlepszych strzelców niemieckiej ekstraklasy. Do tego był królem strzelców Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. We wszystkich tych rozgrywkach triumfował Bayern Monachium.

W piątek Bayern rozpoczął walkę o kolejną potrójną koronę. Pierwszym rywalem monachijczyków będzie Schalke 04 Gelsenkirchen, które w ostatnich sezonach rozczarowuje. Trener Hansi Flick nie zaskoczył ustawieniem i tradycyjnie na szpicy posłał do boju Lewandowskiego.

W Bayernie zadebiutuje Leroy Sane, który jest jednym z nowych zawodników w kadrze mistrzów Niemiec. W pomocy pomagać mu będą Serge Gnabry i Thomas Mueller. Niespodzianką jest obecność w jedenastce Lucasa Hernandeza. Na ławce znalazł się m.in. Alphonso Davies, a miejsca w składzie zabrakło dla Davida Alaby.

Bayern Monachium - Schalke 04 Gelsenkirchen / pt. 18.09.2020, godz. 20:30.

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Jerome Boateng, Niklas Suele, Lucas Hernandez - Joshua Kimmich, Leon Goretzka - Serge Gnabry, Thomas Mueller, Leroy Sane - Robert Lewandowski.

Schalke 04 Gelsenkirchen: Ralf Faehrmann - Ozan Kabak, Benjamin Stambouli, Bastian Oczipka, Suat Serdar - Nabil Bentaleb, Sebastian Rudy, Amine Harit, Mark Uth, Rabbi Matondo - Goncalo Paciencia.

Czytaj także:
Bundesliga. Sławomir Wojciechowski - pierwszy Polak w Bayernie. Nawet wygrał Ligę Mistrzów
Robert Lewandowski - Cezary Kucharski. Związek idealny kończy się w sądzie

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"

Komentarze (0)