PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Wisła Płock. Przełamanie Nafciarzy, trwa czarna seria Białej Gwiazdy

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock

W drugim piątkowym meczu 4. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 3:0. Dla Nafciarzy to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Biała Gwiazda natomiast nie wygrała już po raz 8. z rzędu. Dni Artura Skowronka są policzone.

Przed tygodniem Biała Gwiazda była sekundy od pierwszego zwycięstwa w sezonie, ale dała sobie odebrać prowadzenie w niemal ostatniej akcji meczu z Pogonią Szczecin (2:2). Portowcy wyrównali po rzucie rożnym, więc ostatnie dni krakowianie poświecili na pracę nad stałym fragmentami gry.

Tak przynajmniej zapewniał Artur Skowronek, bo efektów tej pracy w spotkaniu z Wisłą Płock nie było. Gospodarze stracili gola już po pierwszym ofensywnym SFG gości. W 8. minucie Damian Zbozień wrzucił z autu w pole karne, Alan Uryga zgubił Dawida Szota i głową nie dał Mateuszowi Lisowi szans na interwencję.

Krakowianie musieli odrabiać straty, ale nie byli w stanie przejąć inicjatywy, a Nafciarze robili na boisku, co chcieli. W 14. minucie ekipa Radosława Sobolewskiego wręcz powinna prowadzić 2:0. Patryk Tuszyński oszukał na skrzydle Szota i dograł przed bramkę do Mateusza Szwocha. Piłka minęła obrońców i Lisa, ale Szwoch fatalnie spudłował z trzech metrów.

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

Gospodarze razili nieporadnością. Popełniali proste błędy, nie mogąc wyprowadzić kontrataku, a w poszczególnych formacjach wyglądali, jakby poznali się w szatni kwadrans przed pierwszym gwizdkiem. Przeraźliwe gwizdy krakowskiej publiczności były jak najbardziej uzasadnione. Kibice wyrazili też swoje niezadowolenie z pracy trenera Skowronka, śpiewając: "To jest sprawa oczywista, odejść musi wuefista".

A w 44. minucie trybuny ryknęły: "Wisła, grać, k*** mać". Po centrze Szwocha z rzutu rożnego Damian Michalski wygrał walkę o pozycję z Maciejem Sadlokiem, wyprzedził przy piłce Lisa i głową posłał ją do siatki. Przez całą pierwszą połowę po stałych fragmentach gry goście siali spustoszenie w polu karnym gospodarzy i w końcu przyszedł czas żniw.

W pierwszej połowie krakowianie nie oddali ani jednego celnego strzału, więc w przerwie trener Skowronek przemeblował ofensywę: na boisku zameldowali się Stefan Savić i Jakub Błaszczykowski. Gospodarze przejęli inicjatywę, ale w dalszym ciągu nie potrafili zagrozić bramce Krzysztofa Kamińskiego. Goście bronili się bardzo umiejętnie, byli dobrze zorganizowani i czekali na możliwość do wyprowadzenia kontry.

I już pierwszy kontratak przyniósł im gola. W 72. minucie Dawid Kocyła, Patryk Tuszyński i Damian Rasak ruszyli na Macieja Sadloka i Rafała Janickiego. Strzał Kocyły zablokował Sadlok, ale piłka trafiła do Tuszyńskiego, który miękko dośrodkował do Rasaka, a ten zdecydował się na uderzenie "nożycami", po którym Lisowi pozostało tylko sięgnąć po piłkę do siatki.

Gospodarze pierwszy celny strzał oddali dopiero w 82. minucie, ale Kamiński bez problemu złapał piłkę po uderzeniu Aleksandra Buksy. 7 minut później przez chwilę wydawało się, że Błaszczykowski uratuje honor Białej Gwiazdy, zamieniając na gola rzut karny po faulu Urygi na Szocie. Kapitan Wisły stał już z piłką przy "wapnie", ale sędzia Stefański po zapoznaniu się z materiałem wideo zmienił decyzję: anulował "11" i ukarał Szota żółtą kartką.

To doskonałe podsumowanie występu gospodarzy w tym meczu. Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, kibice krzyknęli: "Co wy robicie? Wy naszą Wisłę hańbicie" i "Zmieniaj trenera, hej Kuba, zmieniaj trenera!". Atmosfera przy Reymonta 22 jest tak gęsta, jak w listopadzie ubiegłego roku, gdy... Skowronek zastępował Macieja Stolarczyka. A już za tydzień Wisła zagra w Zabrzu z będącym w świetnej formie Górnikiem. Prawdopodobnie już bez Artura Skowronka.

Wisła Kraków - Wisła Płock 0:3 (0:1)
0:1 - Uryga 8'
0:2 - Michalski 44'
0:3 - Rasak 72'

Składy:

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Dawid Szot, Rafał Janicki, Adi Mehremić (46' Jakub Błaszczykowski), Maciej Sadlok - Yaw Yeboah (79' Aleksander Buksa), Gieorgij Żukow, Vullnet Basha (77' Nikola Kuveljić), Chuca (46' Stefan Savić), Dawid Abramowicz - Jean Carlos Silva (77' Fatos Beciraj).

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Damian Michalski, Dusan Lagator, Alan Uryga, Angel García - Dawid Kocyła (72' Piotr Pyrdoł), Filip Lesniak, Damian Rasak (90' Maciej Ambrosiewicz), Mateusz Szwoch (72' Torgil Gjertsen) - Patryk Tuszyński (76' Cillian Sheridan)

Żółte kartki: Rasak (Wisła Płock).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Źródło artykułu: