PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Trzęsienie ziemi w klubie. "To skandal"

Newspix / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
Newspix / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

- Skandalem jest dla mnie to, co dzieje się ostatnio w Legii Warszawa. Ściąga się piłkarzy, tłumacząc, że to pomysł trenera, a po tygodniu się go zwalnia - przekonuje Dariusz Dziekanowski.

W poniedziałek Legia Warszawa poinformowała o rozstaniu z Aleksandarem Vukoviciem, który przez ostatnie 1,5 roku pełnił funkcję trenera pierwszej drużyny (więcej TUTAJ). W ubiegłym sezonie doprowadził klub do mistrzostwa Polski, jednak nowe rozgrywki zespół rozpoczął słabo.

W sobotę Górnik Zabrze wyglądał o dwie klasy lepiej od Legii i wygrał na Łazienkowskiej 3:1. Była to trzecia porażka w nowym sezonie i prezes Dariusz Mioduski postanowił działać.

- Musieliśmy jednak podjąć trudną decyzję, która wynika z faktu, że nadrzędnym celem Legii jest realizacja celów sportowych, w tym awans do pucharów europejskich. Uznaliśmy, że zmiana na stanowisku trenera pozwoli na szybszą poprawę gry naszej drużyny, co jest niezbędne ze względu na nadchodzące mecze decydujące o awansie do fazy grupowej Ligii Europy - przekazał prezes mistrza Polski.

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

Legia gra słabo, jednak zwolnienie Serba nie do końca podoba się Dariuszowi Dziekanowskiemu. Były piłkarz Wojskowych i reprezentacji Polski uważa, że Vuković nie otrzymał wsparcia od władz klubu.

- Sądzę, że "Vuko" za dużo wziął na siebie, powinien otrzymać większą pomoc w realizacji pewnych wizji od właściciela i dyrektora sportowego. Wsparcia nie było, a chwalone przez wielu transfery nie były moim zdaniem do końca jego pomysłami - ocenia w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Skandalem jest dla mnie przekaz płynący z klubu, że Joel Valencia trafia do Legii, bo taki jest pomysł trenera, a za kilka dni jego się zwalnia - dodaje Dariusz Dziekanowski.

Według medialnych doniesień jeszcze w poniedziałek Legia ogłosi nazwisko nowego trenera i będzie nim Czesław Michniewicz. Ma on do końca roku łączyć nową funkcję z posadą selekcjonera reprezentacji U-21.

- To dla mnie niepoważne i dziwne. Są to dwie poważne funkcje, nie można trzymać dwóch srok za ogon. Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł - mówi ekspert Polsatu Sport.

W Legii rewolucja, a tymczasem już w czwartek drużynę czeka bardzo ważne spotkanie w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Rywalem będzie Drita Gnijilane.

Boniek odpowiedział Kowalczykowi na Twitterze. Czytaj więcej--->>>

Źródło artykułu: