Premier League. Sheffield United - Leeds United. Wysokie oceny dla Mateusza Klicha

PAP/EPA / Alex Livesey / Na zdjęciu: Mateusz Klich (z prawej)
PAP/EPA / Alex Livesey / Na zdjęciu: Mateusz Klich (z prawej)

Leeds United pokonało na wyjeździe Sheffield United 1:0. Całe spotkanie w drużynie gości rozegrał Mateusz Klich. Polak dobrze radził sobie na boisku i został wysoko oceniony przez brytyjskie media. "Był niestrudzony" - napisano o 30-latku.

Zwycięska bramka na wagę kompletu punktów padła dopiero w 88. minucie. Mateusz Klich rozpoczął akcję, piłka została rozegrana na lewo do Jacka Harrisona, który dośrodkował na głowę Bamforda. Futbolówka odbiła się jeszcze od ziemi i znalazła się w bramce (czytaj relację z meczu >>>).

Klich zebrał wysokie oceny po meczu 3. kolejki Premier League. "Był zaangażowany w dobrą grę Leeds. Utrzymywał się przy piłce przez długi czas" - pisze throughitalltogether.sbnation.com. Portal przyznał reprezentantowi Polski ocenę "8" (w skali od 1 do 10).

Na "6" występ pomocnika Leeds United ocenili dziennikarze leeds-live.co.uk. "Miał pełne ręce roboty z Sanderem Berge. Odegrał swoją rolę w kilku obiecujących kontrach w drugiej połowie" - można przeczytać w artykule podsumowującym spotkanie w Sheffield.

Z kolei portal 90.min.com docenia przygotowanie kondycyjne Klicha. "Jest ważnym ogniwem Leeds. Cały czas pozostawał w biegu i nadawał ton gry. Był wszędzie" - napisano przy ocenie "8". 

"Jego wpływ na grę wzrastał w miarę trwania meczu. Niestrudzony, miał energię, by wracać do obrony i nadal atakował" - ocenił reporter yorkshireeveningpost.co.uk. Ten serwis przyznał 30-latkowi ocenę "7". 

Leeds United w tabeli Premier League po trzech meczach ma już 6 punktów. Ekipa Marcelo Bielsy kolejne spotkanie rozegra 3 października z Manchesterem City. 
[b]Czytaj także:

Premier League. Pierwsza wygrana Southampton. Jan Bednarek i spółka zatrzymali Burnley
Premier League. West Bromwich Albion - Chelsea FC: ekipa The Blues wróciła z zaświatów, Grosicki poza kadrą meczową WBA
[/b]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos pokazał swoich ulubieńców

Komentarze (0)