Liga Europy: AC Milan był w wielkich opałach. Paweł Kieszek i spółka postraszyli Rossonerich. Nie zabrakło niespodzianek

PAP/EPA / JOSE COELHO / Na zdjęciu: Ivo Pinto (z lewej) i Alexis Saelemaekers
PAP/EPA / JOSE COELHO / Na zdjęciu: Ivo Pinto (z lewej) i Alexis Saelemaekers

Rio Ave z Pawłem Kieszkiem w podstawowym składzie przegrało z AC Milanem w eliminacjach Ligi Europy. Do fazy grupowej nie dostali się między innymi VfL Wolfsburg oraz FC Kopenhaga. Grają dalej zespoły Patryka Klimali i Grzegorza Sandomierskiego.

Paweł Kieszek jest podstawowym bramkarzem Rio Ave. Polak wydatnie pomógł w wyeliminowaniu w poprzedniej rundzie Besiktasu Stambuł. Już to była mała niespodzianka. Tym razem musiał uważać między innymi na Theo Hernandeza, Hakana Calhanoglu czy Samuela Castillejo. Rossoneri przylecieli do Portugalii bez Zlatana Ibrahimovicia, który jest na kwarantannie z powodu zakażenia koronawirusem.

Milan przez 45 minut nie zatrudnił Kieszka ani jednym uderzeniem. Generalnie w zamkniętym meczu piłka przemieszczała się daleko od bramek. Stefano Pioli wprowadził w przerwie Brahima Diaza, co wpłynęło dobrze na drużynę z Włoch. W 51. minucie Alexis Saelemaekers pokonał Polaka strzałem na 1:0 z linii pola karnego, a zasłonięty Kieszek nie zdążył zareagować. Belg dostał piłkę wybitą za krótko po wrzutce z rzutu rożnego. Nie był to cios nokautujący, ponieważ w 72. minucie Francisco Geraldes uderzył na 1:1.

W Portugalii została rozegrana jedyna w czwartek dogrywka i w niej padło drugie tyle bramek co w podstawowym czasie. Rozpoczęła się ona od gola Dali Gelsona, a podopieczni Piolego uratowali się trafieniem na 2:2 z rzutu karnego w doliczonym czasie. Kieszek rzucił się w odpowiednim kierunku, ale nie powstrzymał piłki kopniętej przez Hakana Calhanoglu. Potrzebny był więc jeszcze konkurs jedenastek, który Milan wygrał w 12. serii. Możliwość jego zamknięcia miał Kieszek, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu

Bartosz Białek zadebiutował w europejskich pucharach i jednocześnie zaliczył ostatni występ w nich w tym sezonie. Polak był zmiennikiem w meczu VfL Wolfsburg z AEK-em Ateny. Wszedł na boisko przy stanie 1:1 za Josipa Brekalo. Zgodnie z przewidywaniami rywalizacja w stolicy Grecji była skomplikowana dla Wilków. W czasie doliczonym rozstrzygnął ją AEK golem na 2:1, którego wbił Karim Ansarifard.

Patryk Klimala był zmiennikiem w 79. minucie wygranego 1:0 meczu Celticu z FK Sarajewo. Młodzieżowy reprezentant Polski zastąpił Odsonne'a Edouarda, który swoim uderzeniem rozstrzygnął mecz. Drużyna z Bośni nie była w stanie przedrzeć się przez defensywę Celticu, który ponownie zachował czyste konto w europejskich pucharach.

Grzegorz Sandomierski był rezerwowym w wygranym 3:1 meczu CFR Cluj z Kuopionem Palloseura. Mistrz Rumunii objął prowadzenie już w 5. minucie dzięki strzałowi Mario Rondona po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wenezuelczyk trafił jeszcze raz po przerwie i został najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania. Grający zamiast Sandomierskiego w bramce gospodarzy Cristian Balgradean skapitulował dopiero w doliczonym czasie.

Pogromcy Cracovii i Piasta Gliwice nie dostali się do grupy. Malmoe FF stało przed trudnym zadaniem, ponieważ rywalizowało z Granada CF. W rywalizacji z przedstawicielem La Ligi nie pomógł nawet atut własnego boiska. Po przerwie gracze z Malmoe pogubili się po dośrodkowaniach z lewego skrzydła i ponieśli porażkę 1:3.

FC Kopenhaga mierzyła się na własnym stadionie z HNK Rijeka i zrobiła prezent przeciwnikom. Wicemistrz Danii sam strzelił sobie gola na 0:1. Najpierw dwóch jego obrońców przewróciło się o własne nogi przed polem karnym, a później Peter Ankersen wbił piłkę do własnej bramki po tym jak odbiła się od poprzeczki. Kamil Wilczek i reszta gospodarzy nie byli w stanie odpowiedzieć na absurdalnego gola i ćwierćfinalista poprzedniej edycji Ligi Europy odpadł w eliminacjach. Wilczek miał najlepszą możliwość zdobycia bramki w 71. minucie, ale z woleja strzelił za wysoko.

4. runda eliminacji Ligi Europy:

CFR Cluj - Kuopion Palloseura 3:1 (2:0)

Ararat Erywań - Crvena Zvezda Belgrad 1:2 (0:1)

Dinamo Zagrzeb - Flora Tallin 3:1 (2:0)

Slovan Liberec - APOEL Nikozja 1:0 (0:0)

Malmoe FF - Granada CF 1:3 (1:1)

Rosenborg Trondheim - PSV Eindhoven 0:2 (0:1)

Hapoel Beer Szewa - Viktoria Pilzno 1:0 (1:0)

FK Sarajewo - Celtic Glasgow 0:1 (0:0)

Dinamo Brześć - Ludogorec Razgrad 0:2 (0:0)

Standard Liege - Fehervar FC 3:1 (0:1)

FC Kopenhaga - HNK Rijeka 0:1 (0:1)

Dundalk FC - KI Klaksvik 3:1 (1:0)

Young Boys Berno - KF Tirana 3:0 (1:0)

FC Basel - CSKA Sofia 1:3 (0:0)

Rangers FC - Galatasaray Stambuł 2:1 (0:0)

AEK Ateny - VfL Wolfsburg 2:1 (0:1)

Sporting Lizbona - LASK Linz 1:4 (1:1)

Rio Ave - AC Milan 2:2 (0:0, 1:1, 2:1) k. 8:9

Tottenham Hotspur - Maccabi Hajfa 7:2 (4:1)

Czytaj także: Robert Lewandowski ma już 21 trofeów!

Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"

Komentarze (2)
avatar
Krzychu Jerzyna ze Szczecina
3.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
COŚ NIESAMOWITEGO!!! :D Zrobiliśmy to!!! :D Teraz po zwycięstwo w Lidze Europy! ;D Forza Milan!!! #InnoMilan! 
avatar
Wiesiek Kamiński
2.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lech ma zespół,biegają,grają piłką...dobrze to wygląda...ale juz w grupie wszyscy podobnie będa grać !