W środę reprezentacja Polski zmierzy się w meczu towarzyskim z Finlandią (spotkanie w Gdańsku rozpocznie się o godz. 20:45). Paulus Arajuuri, który w 2015 r. zdobył mistrzostwo Polski z Lechem Poznań, mile wspomina pobyt w polskiej Ekstraklasie.
- Bardzo miło być z powrotem w Polsce, mam wiele ciepłych wspomnień z waszego kraju. Jutrzejszy mecz to duże wyzwanie, znając poziom polskiej drużyny, wiem że czeka nas trudne zadanie. Jesteśmy w odosobnieniu w dobie koronawirusa, mam nadzieję, że jutro na murawie będę mógł zamienić parę słów z kolegami, których znam z drużyny Lecha - zapowiedział fiński obrońca, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Defensor cypryjskiego klubu FC Pafhos żałuje, że nie będzie miał okazji zagrać przeciwko Robertowi Lewandowskiemu, który nie wystąpi w środowym meczu (więcej szczegółów TUTAJ).
- Zawsze się oczekuje, by zmierzyć się z najlepszymi. Szkoda, że Robert (Lewandowski - przyp. red.) nie zagra. On jest w grupie najlepszych napastników na świecie. My jednak skupiamy się na własnej grze - dodał 32-letni Arajuuri.
Transmisja z meczu Polska - Finlandia będzie dostępna w Polsacie Sport, TVP Sport oraz TVP 1 (kanał można oglądać w WP Pilot). W najbliższych dniach podopieczni Jerzego Brzęczka rozegrają jeszcze dwa domowe spotkania Ligi Narodów - w niedzielę (11.10) o godz. 20.45 z Włochami w Gdańsku oraz w następną środę (14.10) o godz. 20.45 z Bośnią i Hercegowiną we Wrocławiu.
Zobacz:
Polska - Finlandia. Biało-Czerwoni faworytem, ale rywal też ma atuty. "Nauczyliśmy się zaskakiwać"
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"