Biało-Czerwoni doskonale weszli w mecz, a na boisku szalał Kamil Grosicki. Nasz skrzydłowy w pierwszej połowie trafiał do siatki rywali w 9., 18. i 38 minucie.
To dzięki niemu Polacy schodzili do szatni z trzybramkową zaliczką. - Cieszę się z tego spotkania, zwłaszcza w pierwszej połowie zagraliśmy naprawdę dobrze - ocenił spotkanie w rozmowie z TVP Jerzy Brzęczek.
Po zmianie stron dokonał kilku korekt w składzie. Reprezentacja Polski dołożyła dwa trafienia, a ich autorami byli Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik. - Obaj są ważnymi ogniwami tej drużyny - budował ich szkoleniowiec licząc, że takie występy pomogą im w klubach.
ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"
- W drugiej połowie, po zmianach, które nieco wybiły nas z rytmu, wdarło się w naszą grę trochę problemów i Finowie stworzyli sobie trochę więcej okazji - dodał Brzęczek. Jedną z nich nasi rywale zamienili nawet na trafienie.
Selekcjoner dał pograć młodym, a na murawie pojawiło się też kilku debiutantów: Bartłomiej Drągowski, Michał Karbownik, Sebastian Walukiewicz, Paweł Bochniewicz czy Alan Czerwiński. Duże słowa uznania "poleciały" w kierunku Karbownika czy młodego Jakuba Modera.
- Zagrało kilku debiutantów i pokazali się z naprawdę dobrej strony. Nie chcę jednak nikogo wyróżniać indywidualnie - uciął Brzęczek. Parę słów o tej ostatniej dwójce jednak powiedział. - Michał Karbownik zaliczył bardzo udany występ. Dla mnie on najlepiej wygląda na lewej obronie. Jakub Moder też robi bardzo duże wrażenie. Niewykluczone, że obu zobaczymy jeszcze od 1. minuty w najbliższych meczach - wyjaśnił.
Zobacz także:
Cztery lata temu Kamil Grosicki również okazał się katem Finów
Jakub Moder i Bayern Monachium? Gigant obserwował zawodnika Lecha Poznań