Miniony sezon był jednym z najlepszych w historii Bayernu Monachium. Zespół ten zdobył mistrzostwo kraju, wygrał Puchar Niemiec, a w sierpniu triumfował w Lidze Mistrzów. W każdych z tych rozgrywek królem strzelców był Robert Lewandowski. Przed nowym sezonem oczekiwania w Bayernie są równie wysokie.
W tym celu dokonano siedmiu transferów. Tylu samo zawodników odeszło z klubu. Do Bayernu dołączyli Alexander Nuebel, Leroy Sane, Tanguy Kouassi, Douglas Costa, Eric Choupo-Moting, Marc Roca i Bouna Sarr. Transferowe plany mistrzów Niemiec były jednak zdecydowanie większe.
- Koronawirus ograniczył nasz budżet transferowy. Nawet jeśli w Bayernie zwyczajowo transfery mieszczą się w rozsądnych ramach ekonomicznych, tym razem wyzwanie było większe niż zwykle. Bayern nie reaguje na każde szaleństwo. Przedstawiliśmy kibicom bardzo dobrych zawodników i sprowadziliśmy ich w rozsądnych cenach - powiedział dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić, którego cytuje "Kicker".
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
Działacz Bayernu dodał, że od nowych zawodników oczekuje odważnej postawy i pozytywnej energii, a także szybkiej integracji z zespołem. Salihamidzić przyznał, że transfery nie były jedynie spełnieniem życzeń trenera Hansiego Flicka.
- Chodzi o nas wszystkich: trenera, zawodników, kierownictwo, prezydium. Dążymy do wspólnego celu. Chcemy grać atrakcyjną piłkę dla naszych kibiców i osiągać sukcesy. Musimy dawać z siebie wszystko, abyśmy zawsze mieli zespół, z którym możemy osiągnąć maksimum - stwierdził Salihamidzić.
Czytaj także:
Robert Lewandowski odpoczywa. Ekspert tłumaczy dlaczego
Taki debiut się nie zdarza. Alan Czerwiński zagrał w reprezentacji bez treningu