Liga Narodów: Polska - Włochy. Nasza kadra budzi respekt. "Nie mamy takiej gwiazdy jak Robert Lewandowski"

- Po niepowodzeniach w ostatnich latach, Liga Narodów zyskała dla Włochów na znaczeniu. Nie mamy jednak takiej gwiazdy jak Robert Lewandowski - mówi nam dziennikarz z Półwyspu Apenińskiego Antonello Auletta.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Trening reprezentacji Polski PAP / Jan Dzban / Trening reprezentacji Polski
W niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się z Italią w meczu 3. kolejki. Drużyna Jerzego Brzęczka raczej nie uchodzi za faworyta, lecz Włosi też się za niego nie uważają.

- W ostatnich latach wasza kadra bardzo się rozwinęła. To drużyna pełna talentów, która może dodatkowo liczyć na piłkarza klasy światowej, jakim jest Robert Lewandowski. Włochy mają wielu dobrych napastników, takich jak Ciro Immobile czy Andrea Belotti, ale selekcjoner Roberto Mancini nie dysponuje aż taką gwiazdą jak Lewandowski - powiedział WP SportoweFakty Antonello Auletta z neapolitańskiego "Radia CRC".

Liga Narodów ważna, choć nie dla kibiców

Liga Narodów zastąpiła mecze towarzyskie i daje zespołom możliwość gry o stawkę. Wciąż jednak nie doczekała się zbyt wielkiego prestiżu.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"

- W swojej historii Włosi zawsze przywiązywały większą wagę do mistrzostw świata i Europy, jednak teraz chcą się dobrze zaprezentować także w Lidze Narodów. Po nieudanych eliminacjach do ostatniego mundialu oraz kiepskich wynikach na turniejach w 2010 i 2014 roku, reprezentacja musi zrobić wszystko, by wrócić na szczyt. Dlatego nie potraktuje Ligi Narodów ulgowo. Trochę inaczej wygląda to z kibicami. Oni aż takiej wagi do tych rozgrywek nie przywiązują - dodał.

Niezależnie od podejścia, Roberto Mancini wystawi w niedzielę silny skład. - Dublerzy grali towarzysko przeciwko Mołdawii. W Polsce wystąpią bardziej doświadczeni zawodnicy. Z powodu kontuzji wypadli tylko Lorenzo Insigne i Nicolo Zaniolo. Insigne powinien wyzdrowieć za kilka tygodni, Zaniolo natomiast walczy z czasem, by zdążyć na mistrzostwa Europy - zaznaczył Auletta.

Arkadiusz Milik nawet z Włochami nie ma szans zapunktować

W SSC Napoli nie ma już miejsca dla Arkadiusza Milika i wszystko wskazuje na to, że do najbliższego okienka transferowego polski napastnik w klubie nie wystąpi. Nie pomogą mu dobre występy w kadrze. W starciu z Finlandią (5:1) zdobył gola, ale nawet gdyby powtórzył taki wyczyn z Italią, nie odzyska miejsca w składzie ekipy z Neapolu.

- Milik w praktyce jest już poza zespołem. Nie zgłoszono go do Serie A, nie zagra też w Lidze Europy. Tak naprawdę trwa wojna między nim a Napoli, po tym, jak nie zgodził się na odejście ani do Romy, ani do Fiorentiny. Dlatego do stycznia pozostanie na trybunach, a w najbliższym okienku zmieni klub tylko wtedy, jeśli wpłynie naprawdę atrakcyjna oferta. Jest ryzyko, że straci nawet cały sezon 2020/2021 i będzie musiał pozostać w Neapolu do końca wygasającego w czerwcu kontraktu. Ewentualna dobra gra w meczu z Włochami nie będzie mieć żadnego znaczenia - uważa Auletta.

Jaki będzie wynik w niedzielę? - Zanosi się na bardzo wyrównane spotkanie. Nasza kadra jest liderem grupy, lecz czeka ją starcie z silnym przeciwnikiem. Polacy strzelili pięć bramek Finlandii i to bez udziału Roberta Lewandowskiego. Włochy też wygrały wysoko, 6:0 z Mołdawią, jednak darzymy Polaków dużym szacunkiem. Myślę, że zaszkodzić wam może tylko nieobecność Piotra Zielińskiego. Ta absencja będzie widoczna. Uważam, że padnie remis - zakończył.

Mecz 3. kolejki Ligi Narodów Polska - Włochy odbędzie się w niedzielę o godz. 20.45 w Gdańsku.

Czytaj także:
Polska - Finlandia. Grzegorz Lato: Psychicznie kadra się podbuduje, ale rywal był bardzo słaby
Serie A: Arkadiusz Milik w fatalnej sytuacji. "Nie ma żadnych szans na grę, straci kilka miesięcy"

Jaki będzie wynik meczu Polska - Włochy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×