- Musimy mieć jak najmniej rozgrywek. Mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy rozgrywane co dwa lata lepiej pasowałyby do współczesnego świata - podkreślił w rozmowie z "Bildem" Arsene Wenger, dyrektor FIFA ds. rozwoju futbolu na świecie.
Były francuski trener zdradził, że FIFA rozważa wprowadzenie rewolucyjnej zmiany w kalendarzu. Jego zdaniem mundial co dwa lata będzie lepszym rozwiązaniem niż stworzona przez UEFA Liga Narodów.
- Musimy pozbyć się Ligi Narodów i znaleźć bardziej przejrzyste rozgrywki, które każdy rozumie. Jeśli wyjdzie pan na ulicę i zapyta ludzi, o co chodzi w Lidze Narodów, nie znajdzie pan wielu osób, które to panu wyjaśnią - tak Wenger skrytykował wprowadzone w 2018 r. rozgrywki UEFA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarski akcent podczas Fashion Week. Modelka w koszulce Interu
Były trener Arsenal FC przedstawił więcej szczegółów dotyczących mistrzostw świata w cyklu dwuletnim. Kwalifikacje do mundialu trwałyby zaledwie miesiąc. - Można je rozegrać w październiku, a turniej finałowy w czerwcu przyszłego roku - dodał Wenger.
70-letni Francuz jest przekonany, że mundial nie straciłby na prestiżu, gdyby był rozgrywany co dwa, a nie co cztery lata. - Zawsze odpowiadam, że prestiż nie jest związany z czasem oczekiwania na turniej, lecz wynika z jakości rozgrywek. Ludzie oglądają przecież Ligę Mistrzów co roku - stwierdził dyrektor FIFA ds. rozwoju.
Na razie nie wiadomo, kiedy FIFA mogłaby wprowadzić zmianę w kalendarzu. Najbliższe mistrzostwa świata odbędą się w 2022 r. w Katarze oraz w 2026 r. w USA, Kanadzie i Meksyku. Z kolei Euro 2020 zostało przeniesione na 2021 r. (turniej rozegrany zostanie w 12 krajach Europy), zaś gospodarzem Euro 2024 będą Niemcy.
Czytaj także: Eliminacje mistrzostw świata 2022 wystartują w marcu
Czytaj także: MŚ 2022. Kadra zagra w lidze belgijskiej? Ciekawa strategia Kataru na mundial