Liga Narodów. Polska - Włochy. Robert Lewandowski zszedł z boiska z urazem. Sztab kadry uspokaja

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i  Federico Chiesa
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Federico Chiesa

Mecz z Włochami kosztował Roberta Lewandowskiego sporo sił. Obrońcy pieczołowicie go kryli i utrudniali rozgrywanie. W jednym ze starć nasz kapitan nabawił się urazu, z powodu którego zszedł z boiska.

Robert Lewandowski nie zagrał całego meczu z Włochami w ramach Ligi Narodów UEFA w Gdańsku. Napastnik zszedł w 82. minucie, a zmienił go Karol Linetty. Zmiana nie była podyktowana zmęczeniem "Lewego", tylko urazem.

Polak był przez cały mecz kryty przez włoskich stoperów, utrudniali mu oddanie strzału i wyjście do rozegrania. Trudno było Robertowi Lewandowskiemu uciec od doświadczonego Leonardo Bonucciego czy Francesco Acerbiego.

Jednak przy jednym ze starć z nimi "Lewy" nabawił się. W 79. minucie dostał piłkę w polu karnym i natychmiast doskoczyło do niego czterech rywali. Próbował ich mijać i zderzył się z jednym z nich. Trudno jednak ocenić, czy to naciągnięcie, czy obicie kolana lub mięśnia. Kamery pokazały, jak Polak, gdy już siedział na ławce rezerwowych, ma na nodze okład z lodu.

Przez dłuższą chwilę "Lewy" próbował rozchodzić uraz, ale zasygnalizował, że nie da rady kontynuować gry. Jerzy Brzęczek wprowadził za niego Linettego, a polski napastnik schodził z grymasem bólu na twarzy.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"

Po spotkaniu na konferencji prasowej sztab kadry wyjaśnił, że kapitan polskiej reprezentacji ma stłuczony mięsień nogi w okolicy stawu skokowego lewej nogi i dlatego opuścił boisko. To nie powinno wykluczyć go z meczu z Bośnią i Hercegowiną.

Robert Lewandowski został zmieniony w meczu reprezentacyjnym o stawkę pierwszy raz od ponad pięciu lat. Ostatnio stało się to w eliminacjach Euro 2016 w trakcie spotkania z Gibraltarem w Warszawie (7 września 2015, 8:1). Ogólnie zdarzyło się to cztery razy w meczach o punkty.

Reprezentacja Polski zremisowała z Włochami 0:0 i po trzech meczach w Lidze Narodów ma cztery punkty. We środę we Wrocławiu zmierzy się w kolejnym meczu z Bośnią i Hercegowiną (20.45).

Czytaj też:
Walukiewicz wspomina Godina
Bonaventura wrócił do kraju na narodziny syna

Komentarze (39)
avatar
korn
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niech on lepiej wroci do Bayernu,gdzie caly zespol pracuje na niego a on co trzecia sytuacje wykorzystuje a redaktorzy pieja z zachwytu.Kapitan jak druzynie nie idzie to bierze na swoje barki g Czytaj całość
keflawick
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
E-ech, szkoda, że zszedł. Zostawało akurat 9 minut - w sam raz na strzelenie 5 bramek, z czego nasz snajper słynie! 
Łukasz Gołowkin
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety ale Glik na ławkę. No jak można dosłownie prawie co piłkę, którą miał przy nodze podawać do bramkarza a jak już zdecydował się na podanie do przodu to było tak niecelnie, że równie dob Czytaj całość
ThomasTom to SEBA-analfabeta i ameba
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@ThomasTom Dzyndzel: Dzięki mojej zasłudze, piszesz co raz lepiej i to ci się chwali ;)). Pamiętaj o przecinkach! Zwłaszcza, przed "który"! Ileż można cipo wtarzać?! O psychopatach możesz nam o Czytaj całość
avatar
15
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
No ja do teraz mam wstrzymany oddech nie wiem ile tak jeszcze wytrzymam