Liga Narodów. Polska - Włochy. Jerzy Brzęczek: Uznanie dla chłopaków

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

- Rozegraliśmy dobre spotkanie z bardzo wymagającym przeciwnikiem - mówi trener Jerzy Brzęczek po remisie reprezentacji z Włochami (0:0) w Lidze Narodów.

- Wyróżniliśmy się determinacją, zaangażowaniem, dyspozycją fizyczną. Byliśmy dobrze zorganizowani. Jest pewien niedosyt, zabrakło ostatniego, dokładnego podania. Nie wychodziły nam próby wprowadzenia do gry Roberta Lewandowskiego, czy stwarzanie sytuacji. Nad tym musimy pracować - ocenił selekcjoner. - Wykazaliśmy się mądrością taktyczną, dobrym ustawianiem się. Uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Mecz toczył się w szybkim tempie. Słowa uznania dla zespołu za wybieganie i przygotowanie motoryczne - uzupełnia Jerzy Brzęczek.

Trener porównał niedzielny mecz w Gdańsku do poprzednich dwóch spotkań z reprezentacją Włoch w poprzedniej Lidze Narodów. - Po raz pierwszy zagraliśmy z rywalem na zero z tyłu. Spotkanie w Chorzowie, przegrane 0:1, było zdecydowanie najsłabsze. Widać od tamtego momentu pozytywy w naszej grze - kontynuuje.

Trener nie wahał się, żeby wystawić w pierwszym składzie Jakuba Modera. Zawodnik Lecha dopiero niedawno debiutował w kadrze. - Kuba już wcześniej potwierdził swoją jakość i nie miałem wątpliwości. Cieszę się, że do kadry dołączył kolejny młody "wilczek". Z silnym przeciwnikiem zagrał bardzo dobry mecz. Kto jest wygranym tego zgrupowania? Myślę, że wszyscy - ocenia selekcjoner.

Brzęczek mówi też o urazie Roberta Lewandowskiego. - Na tę chwilę to prawdopodobnie tylko stłuczenie. Po badaniach będziemy wiedzieli więcej - kończy.

Kolejny mecz reprezentacji w Lidze Narodów już w środę 14 października z Bośnią i Hercegowiną we Wrocławiu. Początek o godzinie 20.45.

Reprezentacja Polski. Robert Lewandowski: Mam nadzieję, że odkryję w sobie coś nowego

Reprezentacja. Mateusz Skwierawski: Młodość naciera, pożegnanie liderów nie musi być bolesne (komentarz)

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polak był przez cały mecz kryty przez włoskich stoperów, utrudniali mu oddanie strzału i wyjście do rozegrania. Trudno było Robertowi Lewandowskiemu uciec od doświadczonego Leonardo Bonucciego Czytaj całość