Jakub Moder zagrał 90 minut w środku pola w spotkaniu z Włochami (0:0) w spotkaniu Ligi Narodów UEFA. Bardzo dużo dawał w ofensywnie swoimi szybkimi wyborami w rozegraniu. To był dopiero jego drugi mecz w reprezentacji Polski. Był zadowolony ze swojego występu i w pomeczowej rozmowie tego nie ukrywał. Cieszył się też z dobrej, ofensywnej gry kolegów.
- Myślę, że z mojej strony mogę zapisać sobie ten mecz do plusów i też dobrze się czułem. Wiadomo, jakiej klasy są Włosi i jaki mają środek pola, ale naszym założeniem było dzisiaj grać wysoko i fajnie to wyglądało. Nie przestraszyliśmy się Włochów, wyszliśmy na nich wysoko. Kilka piłek udało nam się odebrać i stworzyć kilka groźnych sytuacji - mówił w pomeczowej rozmowie na antenie Polsat Sport.
Ostatni okres jest dla niego bardzo udany - awans z Lechem Poznań do Ligi Europy, transfer do Brighton and Hove Albion, gra w kadrze narodowej. Nie czuje się jednak największym wygranym w polskiej piłce.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
- Myślę, że jest to zasługa mojej ciężkiej pracy i jeśli tak dalej to będzie wyglądało, to mam nadzieję na kolejne występy w kadrze, w Lechu i w Lidze Europy - przyznał na konferencji pomeczowej.
21-letni pomocnik cieszył się, że miał okazję walczyć w środkowej strefie boiska z takimi graczami jak Jorginho, Marco Verratti, Federico Chiesa czy Nicolo Barella.
- To są już najlepsi piłkarze na świecie i tutaj nie ma co tego podważać. Na każdy ich kontakt z piłką trzeba być uważnym, bo mogą stworzyć coś z niego. Kilka takich piłek rzucili za nasze plecy, kilka prostopadłych - stwierdził.
Model ocenił też, że pierwsza połowa w wykonaniu reprezentacji Polski była lepsza od drugiej. Zauważył, że łapało piłkarzy zmęczenie, a Włosi znaleźli dobry rytm gry. Widzi jednak pozytywy.
- Ten mecz jest dobrą prognozą na przyszłość i można grać dobrze w piłkę z najlepszymi drużynami na świecie. Myślę, że następne mecze będą jeszcze lepsze - powiedział.
Czytaj też:
Lewandowski zszedł z urazem
Oceny Polaków, jedna "dziewiątka"