Przed przerwą reprezentacyjną Juventus FC pod wodzą Andrei Pirlo zdążył rozegrać dwa mecze. Dobrze zaprezentował się w pojedynku z UC Sampdorią, który wygrał 3:0. Gorzej wyglądał już występ mistrza Włoch w zremisowanym 2:2 spotkaniu z AS Romą. Kolejnym testem dla podopiecznych Pirlo miał być hit z SSC Napoli, tyle że do tego meczu nie doszło z powodu zakażeń koronawirusem w zespole z Kampanii. Dlatego Juventus po zmianie szkoleniowca pozostaje wciąż małą zagadką.
- Spotkałem w szatni przyjaciół jeszcze z czasów wspólnej gry w Juventusie i to wspaniałe uczucie. Może na początku było im trudno zobaczyć mnie w roli trenera, ale byli naprawdę przychylni. W ciągu kilku godzin zrozumieli, że moja rola jest już inna i pomogli mi. Ich nastawienie zmieniło się szybko i łatwo. Oni wiedzą, co to znaczy grać w Juventusie i jak to jest pracować ze mną. Znają tego ducha, którego chcę wnieść do zespołu - mówi Andrea Pirlo w rozmowie z UEFĄ, a wspomina o Gianluigim Buffonie, Giorgio Chiellinim, Leonardo Bonuccim czy Alvaro Moracie.
- Praca trenera jest zdecydowanie bardziej stresująca. Nie mogę już tak jak na boisku decydować, co chcę zrobić z piłką. Teraz są od tego inni ludzie, mi pozostało pomagać zza linii - dodaje trener Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza i... widowiskowy gol! Jak on to zrobił?
Liderem mistrza Włoch jest Cristiano Ronaldo. Poprzedni sezon tylko w Serie A zakończył z 31 golami i pięcioma asystami na koncie. W nowych rozgrywkach zdążył zdobyć trzy bramki.
- Ma 35 lat, a wykazuje młodzieńczą pasję do piłki. Cieszę się, że mam w zespole ikonę światowego futbolu. Widzę go codziennie, jak trenuje i jak gra. To ogromna przyjemność dla mnie i całego zespołu. Jest przykładem również dla mnie - mówi Andrea Pirlo.
- Cykl niektórych graczy w Juventusie dobiegł końca i dobrze jest zacząć od nowa z młodymi piłkarzami. Na szczęście udało nam się sprowadzić takich chłopaków i mam nadzieję, że z czasem rozwiną się i zostaną czołowymi piłkarzami tak jak ich poprzednicy sprzed kilku lat - dodaje Włoch.
Juventus rozstał się między innymi z Miralemem Pjaniciem, Douglasem Costą i Gonzalo Higuainem, a do zespołu dołączyli Dejan Kulusevski, Arthur Melo czy Federico Chiesa. Reprezentant Włoch sprowadzony w ostatnim dni okna transferowego czeka na debiut. Pirlo został zapytany, czy po tych zmianach kadrowych Juventus odegra większą rolę w Lidze Mistrzów niż w poprzednim sezonie.
- W każdym sezonie jest trudno o sukces, Liga Mistrzów jest bardzo wymagająca, wiele zależy w niej od detali. Moim zdaniem najtrudniejszy okres to powrót w okolicy marca po zimowej przerwie. Wtedy drużyny nie są jeszcze na takim samym etapie przygotowań, ich forma różni się. Czasami potrzeba trochę szczęścia, może korzystnego remisu, ponieważ drużyna może nie być w najlepszym wydaniu i ryzykuje przegranie całego sezonu - mówi trener Bianconerich.
W sobotę Juventus zagra w Serie A na wyjeździe z FC Crotone, a w przyszły wtorek zmierzy się na Ukrainie z Dynamem Kijów na początek fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Czytaj także: Prezydent SSC Napoli zafascynowany Gennaro Gattuso. "To niespokojny, ale spełniony człowiek"
Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"