W środę we Wrocławiu podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali Bośnię i Hercegowinę 3:0, praktycznie zapewniając sobie utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów UEFA. Co więcej, Biało-Czerwoni wskoczyli na pozycję lidera grupy, Włosi zremisowali bowiem z Holendrami 1:1.
"Bośnia i Hercegowina dobrze otworzyła mecz i stworzyła kilka obiecujących sytuacji dzięki Pjaniciowi, Dzeko i Krunicowi. Po wątpliwej decyzji sędziego Craiga Pawsona, który w 15. minucie pokazał czerwoną kartkę dla Anela Ahmedhodzicia, obraz gry się zmienił" - ocenił portal bhrt.ba.
"Czas płynie, a zwycięstw nie widać" - brzmiał nagłówek w relacji sportsport.ba. Również i ten portal podawał w wątpliwość czerwoną kartkę dla Ahmedhodzicia. "Wrażenie jest takie, że decyzja sędziego była zbyt pochopna, bo Sanicanin był niedaleko" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Szczere wyznanie Macieja Rybusa. "To nie byłoby fair"
Zwrócono także uwagę na to, że reprezentacja Bośni pozostaje bez zwycięstwa od ponad roku. Po raz ostatni komplet punktów zespół Bajevicia wywalczył w listopadzie, kiedy pokonał Liechtenstein 3:0.
"Była to druga porażka 'Smoków', którzy mają na swoim koncie jeszcze dwa remisy, co zmniejszyło do minimum szanse na utrzymanie w elitarnej dywizji" - skomentował portal nezavisne.com.
"Co ciekawe, Bośnia i Hercegowina zdobyła oba punkty z silnymi Włochami i Holandią, a dwukrotnie przegrała z Polską" - wyliczano na portalu bljesak.info.
Kolejne mecze w ramach Ligi Narodów odbędą się 15 listopada. Tego dnia Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Włochami, natomiast Bośniacy podejmą reprezentację Holandii.
Czytaj także:
- Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Czerwona kartka po faulu na Lewandowskim. Sędzia ocenił sytuację (wideo)
- Liga Narodów. Polska - Bośnia Hercegowina. Robert Lewandowski blisko noty marzeń, pomocnicy dali do myślenia