Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Czerwona kartka po faulu na Lewandowskim. Sędzia ocenił sytuację (wideo)

Twitter / TVP Sport / Ahmedhodzić fauluje Roberta Lewandowskiego w meczu Ligi Narodów Polska - Bośnia i Hercegowina
Twitter / TVP Sport / Ahmedhodzić fauluje Roberta Lewandowskiego w meczu Ligi Narodów Polska - Bośnia i Hercegowina

Sporo kontrowersji wzbudziła czerwona kartka dla Aneha Ahmedhodzicia, który sfaulował Roberta Lewandowskiego. Zobacz całą sytuację i sprawdź, jak ocenił ją polski sędzia piłkarski.

W 14. minucie meczu Ligi Narodów Aneh Ahmedhodzić nieprzepisowo zatrzymał przed polem karnym Roberta Lewandowskiego, który wychodził do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Angielski arbiter Craig Pawson długo się nie zastanawiał i pokazał Bośniakowi bezpośrednią czerwoną kartkę.

Sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji. Kibice zastanawiają się, czy Ahmedhodzić rzeczywiście powinien wylecieć z boiska. W pobliżu Lewandowskiego znajdował się bowiem także drugi z obrońców Bośni i Hercegowiny.

Sytuację ocenił polski sędzia piłkarski, który na Twitterze dokładnie analizuje decyzje arbitrów, Łukasz Rogowski. Według niego, jeśli rzeczywiście miał miejsce faul, Ahmedhodzić zasłużył na czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Szczere wyznanie Macieja Rybusa. "To nie byłoby fair"

"Uznając, że był faul to czerwona kartka jest obligatoryjna. To przerwanie realnej szansy na zdobycie bramki. Piłka opanowana, kierunek gry na bramkę, a przed Lewym już tylko bramkarz" - napisał Rogowski na Twitterze. Sędzia zastanawia się jednak nad kwestią samego faulu. "Kontakt był, ale upadek w drugie - trzecie tempo" - podkreślił.

Na powtórkach widać, jak Ahmedhodzić najpierw kopie polskiego napastnika w lewą stopę, a po chwili także łapie go za lewą rękę. Całą akcję wraz z powtórkami zobaczysz niżej.

Ostatecznie reprezentacja Polski pokonała Bośniaków aż 3:0. Lewandowski zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.

Czytaj też:
-> Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Do Rosji piechotą. Maciej Rybus wreszcie może się ruszyć

Źródło artykułu: