Puchar Niemiec. Media zachwycone zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. "Odegra większą rolę w przyszłości"

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Eric Choupo-Moting
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Eric Choupo-Moting

Mocne wejście do Bayernu Monachium Erica Choupo-Motinga. Zastępca Roberta Lewandowskiego miał udział przy wszystkich bramkach obrońcy tytułu w 1. rundzie Pucharu Niemiec. Media wysoko oceniły jego grę. "Pierwszy mecz i od razu dwupak" - piszą.

Spacerek może to nie był, ale Bayern Monachium dość pewnie awansował do 2. rundy Pucharu Niemiec. Kolejną edycję pucharową obrońcy tytułu rozpoczęli od zwycięstwa z V-ligowym 1.FC Dueren 3:0 (relacja TUTAJ).

"Rywale i tak osiągnęli swój cel, ponieważ przegrali niżej niż FC Barcelona w Lidze Mistrzów" - tak podsumował czwartkowy pojedynek Bayernu "Kicker". "Amatorzy bronili się najlepiej jak umieli. Są szczęśliwi, że w najważniejszym meczu swojego życia stracili tylko trzy bramki - mniej niż Barcelona czy Schalke" - dodali dziennikarze "Bilda".

Niemieckie media sporo uwagi poświęciły również Ericowi Choupo-Motingowi, który dołączył do Bayernu Monachium w ostatnim dniu okienka transferowego. W sezonie 2020/2021 Kameruńczyk ma być zmiennikiem Roberta Lewandowskiego i już w pierwszym swoim meczu w nowym zespole spisał się bardzo dobrze. "Strzelił dwie bramki, wywalczył rzut karny i poprowadził Bayern do triumfu 3:0" - czytamy w "Bildzie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

"31-latek pokazał, że prawdopodobnie odegra większą rolę w przyszłości. Dał sygnał, że jest, na wypadek gdyby Robert Lewandowski, najlepszy piłkarz Europy, przestał strzelać gole" - podkreślili dziennikarze "Sueddeutsche Zeitung".

Kameruńczyk zebrał również wysokie noty pomeczowe. W "Abendzeitung Muenchen" został oceniony na 2, a więc blisko wymarzonej 1, oznaczającej "klasę światową". "Jako zastępca Lewandowskiego od razu był na boisku aktywny. Strzelił gola, potem miał kolejne okazje. Wywalczył jeszcze rzut karny i dołożył następną bramkę" - czytamy w uzasadnieniu.

Również na 2 ocenił napastnika niemiecki goal.com. "Pierwszy mecz w Bayernie i od razu dwupak. Miał udział we wszystkich trzech bramkach obrońcy tytułu" - zwrócono uwagę.

W czwartkowym meczu Roberta Lewandowskiego jak i jeszcze kilku najlepszych piłkarzy Bayernu w ogóle nie było w składzie. Trener Hansi Flick dał odpocząć najlepszym swoim graczom przed kolejnymi, zdecydowanie trudniejszymi, meczami. Już w sobotę Bayern na wyjeździe zagra z Arminią Bielefeld w Bundeslidze (18:30), a w środę podejmie Atletico Madryt w 1. kolejce Ligi Mistrzów.

Czytaj także: Marek Wawrzynowski: Kapela Jerzego Brzęczka zaczyna grać jak z nut

Komentarze (7)
avatar
prym
16.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem ten mecz i bramki tego gościa i zaraz się trzeba jarać tymi golami?5 ligowy zespół a ten się jara , zawodnikiem z ławki PSG , który jest i tak zdany na łaskę i niełaskę Lewego.Rzeczyw Czytaj całość
Olo77
16.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wy tak na poważnie? Mecz z 5 ligowym rywalem, gość cudem trafił 2 razy, w PSG nie łapał się do 11-tki, ogólnie nie utrzymuje się od kilku lat więcej niż sezon w nowym klubie... no rzeczywiście Czytaj całość
avatar
W8inG4DeatH
16.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy by tam 5 władował i to w jednej połowie, potem by zszedł, bo nie ma co się wyżywać na amatorach. 
endriu122
16.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciwnik był taki a nie inny ,można było poszaleć.Sam poziom gry też był taki a nie inny.Można ekscytować się takim widowiskiem gdy nie ma co innego do oglądania. 
avatar
G13
16.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co to za klub FC Dueren.