W piątek Dynamo Kijów poinformowało o podpisaniu nowego kontraktu z Tomaszem Kędziorą. Polak ma teraz ważną umowę z klubem do 2024 roku. - Bardzo się cieszę, że przez najbliższe lata pozostanę graczem Dynama. Wszystko potoczyło się tak, jak chcieliśmy ja i klub. Szybko zgodziliśmy się na wszystko i niezwłocznie podpisaliśmy umowę - nie ukrywa Kędziora w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
Dla 26-latka to dopiero drugi klub w seniorskiej karierze. W 2017 r. reprezentant Polski opuścił Lech Poznań i trafił do stolicy Ukrainy. - Mieszkam tu od ponad trzech lat i czuję się bardzo dobrze. Kijów to dla mnie drugi dom po Polsce. Zawsze mówię tylko najlepsze słowa o mieście, ludziach, kibicach i klubie Dynamo. Jestem tu bardzo szczęśliwy - podkreśla boczny obrońca.
Do tej pory Kędziora z klubem sięgnął po Puchar Ukrainy i aż trzykrotnie po Superpuchar Ukrainy. W tym roku dostał szansę debiutu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce wybiegł w podstawowej jedenastce w meczu z Juventusem. Włosi wygrali 2:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo
W co teraz celuje Kędziora? - Najważniejsze jest zdobycie mistrzostwa Ukrainy, pucharu, superpucharu i dobra gra w Lidze Mistrzów. Dynamo zawsze powinno być pierwsze, to świetny klub. Jeśli chodzi o mnie, najważniejsze jest zdrowie i brak kontuzji - zakończył Polak.
W Ukrainie nieprzerwanie od czterech lat dominuje Szachtar Donieck. Dynamo ostatni tytuł mistrzowski zgarnęło w 2016 roku.
Czytaj też:
-> Włochy. Piotr Zieliński gotowy. Czeka na negatywny wynik
-> Robert Lewandowski pozwał Cezarego Kucharskiego. Chodzi o szantaż