Bundesliga. Bayern Monachium - Eintracht Frankfurt. Robert Lewandowski znów zmierzy się ze swoim prześladowcą

Getty Images / Robert Lewandowski i David Abraham mają sobie coś do wyjaśnienia
Getty Images / Robert Lewandowski i David Abraham mają sobie coś do wyjaśnienia

Dla Roberta Lewandowskiego mecze z Eintrachtem Frankurt nie należą do najłatwiejszych. W zespole Orłów gra jeden z najbrutalniejszych obrońców Bundesligi - David Abraham. Polak i Argentyńczyk nie raz skoczyli sobie do gardeł.

Ciosy na wątrobę, uderzenia w twarz, odepchnięcia, prowokacje czy wreszcie brutalne faule - David Abraham solidnie zapracował na swoją złą sławę. Jest jednym z najbrutalniejszych i najbardziej nieprzyjemnych obrońców w Bundeslidze. Atakuje nie tylko rywali. W listopadzie przeszedł samego siebie, kiedy staranował trenera Freiburga Christiana Streicha. Został za to zawieszony na 7 tygodni i musiał zapłacić 25 tys. euro grzywny.

34-latek na cel wziął też sobie Roberta Lewandowskiego. Po meczach z Eintrachtem "Lewy" schodził do szatni mocno poturbowany, z rozciętą skórą twarzy, a w najlepszym wypadku - wyprowadzony z równowagi.

Zaczęło się już w 2013 roku, kiedy Polak grał jeszcze w Borussii Dortmund, a Abraham w Hoffenheim. Do najpoważniejszego spięcia doszło trzy lata później. Walczyli ze sobą o pozycję, a gdy sędzia gwizdnął spalonego, Lewandowski chciał złapać piłkę w ręce. Abraham go pchnął, a że Polak nie daje sobie w kaszę dmuchać, doszło do starcia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo

"Lewy" zamachnął się piłką na rywala, ten go odepchnął. Długo mierzyli się wzrokiem jak bokserzy podczas ważenia. Po chwili odpuścili, ale Abraham błyskawicznie na nowo przystawił czoło do głowy Lewandowskiego. Polak i tym razem postawił się roślejszemu od siebie rywalowi i zrobiło się gorąco. Wtedy do akcji wkroczyli sędzia i pozostali piłkarze. Rozdzielanie Lewandowskiego i Abrahama zajęło im dobre kilka sekund.

Dwa lata później, w meczu o Superpuchar Niemiec, w którym Lewandowski ustrzelił hat-tricka, a Bayern rozbił Eintracht 5:0, Abraham wyładował swoją frustrację na Polaku. Podczas wyskoku rozbił Polakowi twarz łokciem.

"Lewemu" puściły wtedy nerwy, rzucił się do kapitana Eintrachtu i musieli go odciągać piłkarze obu drużyn. Jeszcze po końcowym gwizdku kapitan reprezentacji Polski miał Argentyńczykowi sporo do powiedzenia.

W kolejnych meczach Abraham też polował na Lewandowskiego, ale nie udało mu się już sprowokować Polaka do takiej reakcji. "Lewy" odpowiadał w sposób, w jakim czuje się najlepiej - golami. W 6 ostatnich spotkaniach z Eintrachtem zdobył 6 bramek. Ani Abraham, ani jego koledzy nie potrafili zatrzymać Lewandowskiego. W poprzednim jego trafienie wyrzuciło Orły za burtę Pucharu Niemiec.

Łącznie w meczach z tym przeciwnikiem Lewandowski strzelił 12 goli, a przy 3 asystował. Szansę na powiększenie tego dorobku napastnik Bayernu będzie miał już w sobotę. Mecz 5. kolejki Bundesligi Bayern - Eintracht rozpocznie się o godz. 15:30. Transmisja w Canal+ Sport 2.

Wyświetl ten post na Instagramie.

German Super Cup winners!

Post udostępniony przez Robert Lewandowski (@_rl9)

Zobacz także: Kłopoty napastnika Realu, grozi mu sześć miesięcy za kratkami
Zobacz także: Polski medal olimpijski z aferą dopingową w tle. "To było działanie systemowe"

Źródło artykułu: