Wisła długo, bo aż do poprzedniej kolejki, czekała na pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie, ale gdy już się przełamała, to spektakularnie. Mimo wielu nieobecności spowodowanych COVID-19, krakowianie rozbili na wyjeździe Stal Mielec 6:0. W sobotę na ich drodze stanie drugi beniaminek. Mecz z Podbeskidziem będzie okazją do przerwania innej złej serii - w tym sezonie Biała Gwiazda nie zdobyła przy Reymonta 22 ani jednego punktu.
- Bardzo głęboko w to wierzę, że złapaliśmy odpowiedni kierunek - tego, co chcemy grać w tym sezonie. I to jest najważniejsze, że łączymy to z budową naszego zespołu i tym, że funkcjonujemy lepiej fizycznie. Dzięki temu możemy kontrolować przebieg meczu, rozpędzać się. Piłkarze świetnie wyglądają w tym procesie treningowym, a przede wszystkim dobre jest mentalne nastawienie do następnego spotkania - zapewnia Artur Skowronek.
- Nie trzeba przypominać, że w naszym domu wyglądamy statystycznie źle i że te mecze wyglądały słabo. Ale mam świadomą szatnię. To bardzo fajna mieszanka doświadczenia i młodych ludzi, która jest cały czas głodna zwycięstw. Nie szło nam u nas, ale wierzę, że obraliśmy wreszcie dobry kierunek, zbudowaliśmy monolit, który potwierdzi to na boisku na naszym stadionie - przekonuje trener Wisły.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Mecze mogłyby odbywać się z kibicami? Prezes ligi odpowiada
Czy po wysokim zwycięstwie w Mielcu Skowronek musiał sprowadzać piłkarzy na ziemię? - Jak już wspominałem, to są bardzo świadomi piłkarze, to są ludzie naprawdę głodni sukcesu. Koncentrują się na codziennym treningiem, dlatego nie trzeba niczego tonować. Jest bardzo duża mobilizacja drużyny.
Wiśle w przełamaniu pomogła zmiana taktyki. - Piłkarze w takim ustawieniu czują się lepiej i ta struktura naszego ustawienia pomaga w kontrolowaniu przestrzeni. I dlatego zawiązywaliśmy fajne akcje. Z takim nastawieniem wejdziemy na kolejny mecz - tłumaczy Skowronek.
W Mielcu z dobrej strony pokazał się m.in. Patryk Plewka. 20-latek spuentował dobry występ premierowym golem w PKO Ekstraklasie. W jakim sposób trener trafił do młodzieżowca, który pierwsze kroki w lidze stawiał bardzo niepewnie?
- Patryk sam do siebie trafił, przekonał sam siebie, że można wyjść na wysoki poziom. Wyższy niż to co wcześniej demonstrował. I obronił się w lidze, w walce o stawkę w Ekstraklasie. Sumiennie zapracował na tę szansę. Jego wejścia nie determinował przepis o młodzieżowcu - tłumaczy Skowronek.
Ze Stalą bramkę zdobył też nowo pozyskany przez Wisłę Felicio Brown Forbes, który trafił już w debiucie. Jakie nadzieje trener Białej Gwiazdy wiąże z Kostarykaninem?
- Jedyne, czego od niego oczekuję, to zdyscyplinowania i myślenia najpierw o zespole, a dopiero później o sobie. On nie potrzebuje żadnej dodatkowej presji. On ma sam swoje indywidualne cele. To kolejny ambitny piłkarz w naszej drużynie, którego nie trzeba napędzać do codziennej pracy - mówi Skowronek.
Mecz 8. kolejki PKO Ekstraklasa Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała w sobotę o godz. 15. Transmisja w Canal+ Sport.
Czytaj także: Wisła Kraków strzeliła sześć goli. Stal Mielec zmieciona z własnego boiska
Czytaj także: Damian Bohar już w nowym klubie. NK Osijek sprowadził lidera KGHM Zagłębia Lubin