El Clasico. FC Barcelona - Real Madryt. Hiszpańskie media po meczu: "Sędzia, którego wszyscy się obawiali"

PAP/EPA / Andreu Dalmau / Na zdjęciu: sędzia Martinez Munuera (z prawej)
PAP/EPA / Andreu Dalmau / Na zdjęciu: sędzia Martinez Munuera (z prawej)

Hiszpańskie media w kontekście El Clasico najwięcej piszą o Juanie Munuerze, arbitrze, który podejmował kontrowersyjne decyzje w trakcie meczu. "Sędzia, którego wszyscy się obawiali. Niestety to się potwierdziło" - twierdzą dziennikarze.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=721]

Real Madryt[/tag] pokonał na Camp Nou FC Barcelona 3:1 w El Clasico rozegranym w ramach 7. kolejki Primera Division. Hiszpańskie media w kontekście meczu najwięcej piszą jednak o pracy arbitra Juana Munuera.

Najostrzejsze opinie pojawiły się w katalońskim serwisie sport.es. Dziennikarze tego portalu piszą wręcz wprost, że arbiter sprzyjał Realowi i można było się tego spodziewać już przed spotkaniem.

"Munuera, sędzia, którego wszyscy się obawiali" - tak brzmi tytuł artykułu na stronie głównej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol-marzenie w Katarze. Cudowna przewrotka na wagę wygranej

"Niestety obawy się potwierdziły. Ten sędzia jest znany z sympatii do Realu Madryt. To drużyna jego rodziny, o czym wiedzą wszyscy. Jego decyzja o rzucie karnym dla "Królewskich" była absurdalna. Oboje szarpali się, sędzia nie przyznał rzutu karnego, ale VAR doradził mu i poszedł spojrzeć na monitor. Po jego decyzji wynik meczu został rozstrzygnięty" - piszą dziennikarze.

"Nieuczciwie Barça przegrała El Clasico, ale gracze powinni skupić się na szczegółach, które okazały się decydujące" - twierdzą katalońskie media.

"Marca" również jest zdania, że rzut karny nie należał się "Królewskim", choć na powtórkach widać jednak, że obrońca Barcelony ściąga za koszulkę Sergio Ramosa. Kapitan Realu wykorzystał swoje doświadczenie i sprytnie zasugerował sędziemu, że nie był w stanie wyskoczyć do piłki i wykończyć akcji.

"Te drobne łapania nie są powodem do sygnalizowania kary. Konieczne byłoby gwizdanie 40 w każdej kolejce" - mówi ekspert Andújar Oliver.

"Było to pierwsze El Clásico w tym sezonie i rzadko dochodzi do spotkania dwóch największych rywali Hiszpanii, Barcelony i Realu Madryt, które kończy się bez kontrowersji" - twierdzi "AS".

Sędzia Eduardo Iturralde González skomentował, że karny dla Realu zależy od interpretacji danego arbitra. "Tutaj interpretacja jest najważniejsza. Każdy może to inaczej rozpatrzeć" - zaznaczył. Ale jednocześnie dodał, że to Barcelonie należała się "jedenastka" za faul Casemiro w pierwszej połowie na Lionelu Messim.

Zobacz wszystkie bramki w El Clasico:

Zobacz także:
Transfery. Legia Warszawa. Michał Karbownik odsłania kulisy. "Miałem rozmowy z Gattuso"
Transfery. Serie A. Arkadiusz Milik. Włoskie media ujawniają, dlaczego Polak nie przeszedł do AS Roma

Komentarze (1)
avatar
Racoviak
24.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jedenastka na Messim zmienila by sporo....ale trzeba przyznac ze Real byl lepszym zespolem w drugiej polowie i wypunktowal slaba Barce ;)