Wygrana GKS-u powinna być wyższa, ale w ostatnich minutach rzutu karnego nie wykorzystał Krzysztof Bizacki. Ale właśnie to cała druga połowa była zdecydowanie ciekawsza, niż pierwsza część spotkania. Tuż po wyjściu z szatni prowadzenie gospodarzom zapewnił Mateusz Żyła, a dziesięć minut później wynik podwyższył Łukasz Wesecki.
To nie załamało bydgoszczan, bo dosłownie minutę później Sucheckiego strzałem z dystansu pokonał Tomasz Szczepan. Podopieczni Mariusza Kurasa mieli jeszcze kilka znakomitych okazji, aby doprowadzić do remisu. Otwarta gra Zawiszy mogła się zemścić w ostatnich fragmentach, ale jak już wcześniej wspomnieliśmy, jedenastki nie wykorzystał doświadczony Krzysztof Bizacki.
Z kolei w drugim niedzielnym pojedynku Unia Janikowo przegrała na własnym boisku z Górnikiem Polkowice 1:0. Do siatki rywali w 88. minucie trafił Łukasz Sierpina, Drużyny Zbigniewa Kieżuna nadal nie może wzmocnić doświadczony Marcin Krzywicki, który nadal nie został zgłoszony do rozgrywek.
GKS Tychy - Zawisza Bydgoszcz 3:2 (1:1)
1:0 - Kasprzyk 29'
1:1 - Bajera 37'
2:1 - Żyła 48'
3:1 - Wesecki 59'
3:2 - Szczepan 60'
Unia Janikowo - Górnik Polkowice 0:1 (0:0)
0:1 - Sierpina 88'