"Policjanci podjęli zdecydowane działania wobec grup pseudokibiców, którzy zagrażali bezpieczeństwu innych osób, a także używali pirotechniki. Działania są prowadzone w rejonie Wisłostrady i ul. Karowej. Są pierwsze zatrzymania" - poinformował oficjalny profil na Twitterze Komendy Stołecznej Policji.
W piątek na ulicach stolicy ponownie pojawiły się grupy protestujących w ramach akcji "Strajk Kobiet". Na Placu Zamkowym doszło do konfrontacji demonstrujących z kibolami. Na szczęście, policja stanęła na wysokości zadania.
"Na Placu Zamkowym wśród zebranych ludzi pojawiły się grupki osób ze środowisk pseudokibicowskich. Dążono do konfrontacji. Na miejscu działania natychmiast podjęli policjanci prewencji skutecznie to uniemożliwiając" - czytamy na twitterowym koncie Policja Warszawa.
Jak podano, pseudokibice rzucali racami w kierunku uczestników protestu, a także funkcjonariuszy. Policjanci w tej sytuacji byli zmuszeni użyć siły fizycznej i granatów hukowych. Zatrzymano kilkanaście osób.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji wywołała protesty w całym kraju. W demonstracjach bierze udział duża grupa głównie młodych osób, którzy nie zgadzają się z zaostrzeniem prawa i domagają się m.in. legalizacji aborcji.
Interwencje policjantów w rejonie Starego Miasta wywołały agresywne zachowania grup pseudokibiców, rzucających racami w kierunku innych ludzi i funkcjonariuszy.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 30, 2020
Policjanci użyli śpb w postaci siły fizycznej i granatów hukowych. Dotychczas zatrzymano kilkanaście osób.
Zobacz:
Strajk Kobiet. Maksymilian Bratkowicz posądzany o pobicie manifestujących. Kickboxer odpowiada
Strajk kobiet. Fani Śląska Wrocław odcinają się od ataków. "Żaden prawdziwy kibic nie jest damskim bokserem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!