Premier League. Kolejna porażka Manchesteru United. "Jest powód do paniki"

- Trudno mi uwierzyć, że komuś może brakować motywacji w meczu z Arsenalem - powiedział po porażce Manchesteru United z Kanonierami (0:1) były kapitan tej drużyny Roy Keane.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Roy Keane Getty Images / Nick Potts - Pool / Na zdjęciu: Roy Keane
Trwa fatalna ligowa passa Manchesteru United na Old Trafford. Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera nie wygrali żadnego z ostatnich sześciu meczów na własnym boisku.

W niedzielę doznali bolesnej porażki z Arsenalem (0:1, WIĘCEJ TUTAJ) i spadli na 15. miejsce w tabeli Premier League! Po efektownym zwycięstwie nad RB Lipsk w Lidze Mistrzów (5:0) wydawało się, że zespół wraca na właściwe tory. Radość kibiców była jednak przedwczesna.

Wiele zastrzeżeń do postawy piłkarzy Man Utd miał były kapitan tej drużyny, Roy Keane. Irlandczyk zaczyna mieć wątpliwości, czy Ole Gunnar Solskjaer da radę wyciągnąć ekipę z kryzysu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

- Intrygują mnie słowa Ole, że piłkarzom brakuje entuzjazmu. Trudno mi uwierzyć, że komuś może brakować radości gdy gra na Old Trafford i że brakuje mu motywacji w meczu z Arsenalem - zastanawia się Keane.

Jego zdaniem sytuacja klubu jest zła. - Słyszę, że nie ma powodów do paniki. Ale ja takie widzę. Wyniki nie są dobre, gra również. Przecież dostanie się do czołowej "4" wydaje się dziś nierealne - dodaje.

Angielskie media już od kilku tygodni donoszą, że pozycja Ole Gunnara Solskjaera jest niepewna i władze klubu zastanawiają się nad zmianą na pozycji menedżera.

Mocnym kandydatem do zastąpienia Norwega ma być Mauricio Pochettino.

Złoty But. Sprawdź pozycję Roberta Lewandowskiego. Czytaj więcej--->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×