Koronawirus. "Rozbrajająca amatorka i powierzchowność". Zbigniew Boniek krytykuje kluby

Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

W kilku klubach PKO Ekstraklasy w ostatnich dniach obserwujemy przyrost zakażeń na koronawirusa. Sprawę skomentował w mediach społecznościowych prezes PZPN Zbigniew Boniek.

"Plan Mateusza Morawieckiego i PZPN ze wsparciem Ekstraklasa S.A. i Komisji Medycznej był i jest bardzo dobry... Niestety po drugiej stronie jest często rozbrajająca amatorka i powierzchowność..." - napisał we wtorek na Twitterze Zbigniew Boniek.

Prezes PZPN w krytycznym tonie odniósł się do sytuacji w klubach, w których w ostatnim czasie odnotowano przypadki zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Nie padły wprawdzie konkretne zarzuty, ale tweet Bońka nie pozostawia wątpliwości, gdzie - zdaniem prezesa - tkwi błąd.

Piast Gliwice, Wisła Płock oraz KGHM Zagłębie Lubin - w tych klubach wykryto "znaczącą liczbę" przypadków zakażenia koronawirusem. Z tego powodu Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A. przełożył na nowe terminy trzy mecze 9. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy (więcej szczegółów TUTAJ).

W poniedziałek (2 listopada) Legia Warszawa poinformowała o pozytywnym wyniku testu na obecność koronawirusa u jednego z piłkarzy pierwszej drużyny. Na dodatek, po wczorajszym spotkaniu z Wartą Poznań (3:0) trener Czesław Michniewicz przekazał, że Igor Lewczuk przed meczem zgłosił że ma gorączkę, a Tomas Pekhart w trakcie spotkania stracił węch (więcej TUTAJ). Zespół Medyczny PZPN i Ekstraklasa S.A. zajmą się sprawą piłkarzy Legii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

Komentarze (2)
avatar
zens
3.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że Pan Prezes PZPN Zbigniew Boniek nic już wspólnego nie ma z polską piłką nożną i ekstraklasą , bo to amatorka . 
avatar
15MP 19PP
3.11.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Boniek zarzuca komuś amatorkę? Nie, nie można być aż takim hipokrytą, to niemożliwe.