Reprezentacja Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka odniosła kolejne zwycięstwo. Tym razem jego podopieczni pokonali Ukrainę w meczu towarzyskim 2:0. Eksperci zgodnie jednak podkreślali, że nie było to wielkie spotkanie w wykonaniu Biało-Czerwonych.
W podobnym tonie wyraził się także szkoleniowiec Jerzy Brzęczek, który dostrzegł sporo mankamentów w grze swojego zespołu.
- Musimy mieć świadomość, że po takim meczu nie możesz uważać, że zawsze tak będzie. Zaraz po zakończeniu spotkania rozmawialiśmy z zawodnikami na ten temat. Mieliśmy bardzo dużo strat, prostych błędów, nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i kontrolować gry - przyznał Brzęczek w rozmowie z TVP Sport.
Kilka chwil później do słów Brzęczka odniósł się Mateusz Borek, który wraz z Robertem Podolińskim prowadził studio pomeczowe. Komentator stacji TVP powiedział: - Zaczynam się bać, bo coraz częściej zgadzam się z wypowiedziami trenera Jerzego Brzęczka, który od pewnego czasu zaczął analitycznie patrzeć na świat. I opowiada o piłce tak, jak to wygląda na boisku.
Warto odnotować, że na reprezentację Polski spadła lawina krytyki po przegranym meczu z Holandią (0:1) w Lidze Narodów. Sama gra była znacznie gorsza niż wynik. Porażająca była zwłaszcza bezradność naszych piłkarzy w ofensywie. Wielu fachowców mocno krytycznie wypowiedziało się też na temat postawy Jerzego Brzęczka, który po spotkaniu przyznał, że jest... zadowolony z realizacji przedmeczowych założeń.
Czytaj także:
Mój klient był szantażowany dwukrotnie! Adwokat Lewandowskiego odpowiada Kucharskiemu
Krzysztof Piątek stanie przed wielką szansą. Ważne słowa trenera Herthy Berlin
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki optymistą w sprawie reprezentacji. "Czas działa na naszą korzyść"