Gościem programu "Sportowy Wieczór" w TVP Sport był Tomasz Siemiątkowski, prawnik Roberta Lewandowskiego. Tematem rozmowy był głośny konflikt piłkarza Bayernu Monachium i reprezentacji Polski z Cezarym Kucharskim, który jest oskarżony o kierowanie gróźb karalnych wobec Lewandowskiego.
Według prokuratury, celem Kucharskiego miało być zmuszenie pokrzywdzonego do zapłaty kwoty 20 mln euro. - Jako prawnik powiedziałbym, że wygląda to na książkowy przykład szantażu - twierdzi Siemiątkowski.
- Chciałem sprostować dwie rzeczy, które pojawiają się w mediach i są kłamliwe. Robert Lewandowski złożył zawiadomienie po realizacji groźby, która została wobec niego złożona. I to... dwukrotnie! To jest kolejne przekłamanie pana Kucharskiego, który twierdzi, że pan Lewandowski wymyślił sobie szantaż, "podprowadzając" go pod takie oświadczenie - przyznał adwokat w TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
- Pan Kucharski sformułował szantaż dwukrotnie. Nie jeden raz, tylko dwa! Nie sformułował go dzień po dniu, tylko we wrześniu 2019 r. i w styczniu 2020 r. Sformułowanie tego szantażu jest identyczne. Te same argumenty i te same kwoty. Ponoszę pełną odpowiedzialność za te słowa. Jest identyczna kwota i identyczny przekaz - zdradził Siemiątkowski.
- Nigdy nie szantażowałem Roberta Lewandowskiego, nigdy nie domagałem się takiej kwoty. Zarzuty i to, co się dzieje wokół mnie, to piramidalna bzdura. Jestem niewinny i wkrótce to udowodnię - przekazał Kucharski w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Cezary Kucharski usłyszał zarzuty. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze