Zamieszanie z Leo Messim będzie kosztować Barcelonę grube miliony

ONS.pl / Na zdjęciu: Lionel Messi
ONS.pl / Na zdjęciu: Lionel Messi

Firma Rakuten, która jest widoczna na koszulkach FC Barcelony, obniżyła kwotę, jaką zasilać będzie klubowe konto. Powodem nie jest bynajmniej pandemia koronawirusa, ale niepewna przyszłość w klubie Leo Messiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Rakuten na początku miesiąca przedłużyła umowę z "Dumą Katalonii" do 2022 roku. Na mocy nowej umowy sponsor ma wspierać klub kwotą 135 milionów złotych. To 112 milionów złotych mniej, niż było to dotychczas!

Co wpłynęło na decyzję sponsora? Nie chodzi tu o kryzys związany z koronawirusem, a ewentualne odejście z FC Barcelony żywej legendy klubu, Lionela Messiego.

- Rzeczywistość jest taka, że ​​koronawirus znacznie zmniejsza ilość pieniędzy wydawanych na sponsoring. Tutaj nie ma on jednak wpływu na rozmowy. Na decyzję firmy bardziej wpłynęła niepewna przyszłość w klubie Leo Messiego - przyznał w rozmowie z hiszpańskiemu Sportem Cinto Ajram, ekspert ds. marketingu sportowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

Właściciele japońskiej firmy zastanawiali się nawet, czy kwota 135 milionów złotych jest opłacalna, gdyby Argentyńczyk faktycznie zdecydował się opuścić Blaugranę.

Współpraca obu stron rozpoczęła się w sezonie 2017/2018. Wówczas magnesem było trio Messi - Neymar - Luis Suarez. Tych dwóch ostatnich nie ma już w Barcelonie. - Pod względem komercyjnym byli bombą, a teraz Barcelona chciała odnowić umowę bez dwóch z nich oraz niepewną przyszłością trzeciego - dodał Ajram.

Kontrakt Messiego z Barceloną wygasa pod koniec tego sezonu. Czy pozostanie? Na chwilę obecną jest to zagadka dla wszystkich. - Na całym świecie gdy mówisz o tym klubie, to widzisz twarz Messiego - mówi Ajram, tłumacząc decyzję firmy Rakuten. - Na poziomie globalnym to, co najbardziej zaszkodziło Barcelonie, to słowa Messiego, który powiedział, że chce odejść - zakończył.

Jednocześnie dodał, że od decyzji Argentyńczyka zależne będą również rozmowy z pozostałymi sponsorami. "Duma Katalonii" przechodzi obecnie ogromne problemy: wizerunkowe, organizacyjne i finansowe. Takie cięcie dochodów ze strony jednego z głównych sponsorów to kolejny cios dla klubu.

Zobacz także:
Rivaldo nie ma żadnych wątpliwości. "Chcą wygrać Ligę Mistrzów, muszą kupić napastników"
Neymar nie zgadza się z wyrokiem. Żąda gigantycznej sumy od Barcelony

Źródło artykułu: