Brazylijczyk nie ma najmniejszych wątpliwości co muszą zrobić władze FC Barcelona, żeby być konkurencyjnym w Lidze Mistrzów.
Rivaldo mówi wprost, że po tym, jak pozbyto się Luisa Suareza, a przez kontuzję na cztery miesiące wypadł Ansu Fati "Duma Katalonii" musi zainwestować w atak.
- Jeszcze przed kontuzją Ansu Fatiego uważałem, że Barcelona powinna zakontraktować napastnika. Teraz, jeżeli chcą walczyć o triumf w Lidze Mistrzów, powinni spróbować pozyskać dwóch - przekonuje Rivaldo na łamach "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
- Fati grał nieźle. Nabierał pewności siebie i miał coraz większy wpływ na drużynę. Jego absencja to kolejny wielki ból głowy dla trenera. Ronald Koeman powinien mieć więcej opcji w ataku - dodał doświadczony Brazylijczyk.
Ronald Koeman nie do końca darzy zaufaniem Ousmane Dembele, a od momentu przejścia na Camp Nou Francuz Antoine Griezmann jest tylko cieniem samego siebie. Problemy zatem mnożą się w zawrotnym tempie.
Ratunkiem mógłby okazać się Memphis Depay. Na transfer rodaka bardzo liczył Koeman, a sam zawodnik miałby nawet doprowadzić do porozumienia swojego aktualnego klubu Olympique Lyon z "Barcą".
O ile jednak strony mogą się dogadać, o tyle "Duma Katalonii" w obecnej kondycji finansowej nie za bardzo może pozwolić sobie na wydawanie pieniędzy. W stolicy Katalonii trwa obecnie zaciskanie pasa - zarząd chciał zaoszczędzić na cięciu pensji (ok. 170 milionów), ale te działania spaliły na panewce, bo zawodnicy się na to nie zgodzili.
Zobacz także:
Neymar nie zgadza się z wyrokiem. Żąda gigantycznej sumy od Barcelony
Sensacyjne wieści nt. Sergio Ramosa. Może odejść z Realu Madryt!