[tag=7755]
Reprezentacja Polski[/tag] przegrała w fatalnym stylu z Włochami - 0:2 (TUTAJ znajdziesz relację pomeczową >>). Biało-Czerwoni byli słabsi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. I to przynajmniej o dwie klasy. Ani przez moment nie byliśmy w stanie zagrozić przeciwnikowi.
W pomeczowym protokole zapisze się na pewno Jacek Góralski. Niestety, niezbyt pozytywnie. Polski pomocnik otrzymał dwie żółte kartki i w efekcie osłabił zespół w 77. minucie meczu. A przecież pojawił się na boisku dopiero po przerwie. I tak powinien dziękować, że mógł rozegrać te 32 minuty. Zdaniem wielu obserwatorów sędzia powinien go wyrzucić już przy pierwszym faulu (62. minuta). Wtedy zlitował się i pokazał tylko "żółtko".
ZOBACZ ten faul.
Podsumowanie występu Jacka Góralskiego:
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2020
31 minut
spektakularne "sanki"
czerwona kartka
63 kroki w kierunku szatni po wyrzuceniu z boiska#ITAPOL #kadra2020 #tvpsport pic.twitter.com/fL0SSUxntP
Faul Góralskiego wielu fachowców oceniło bardzo ostro. Zdaniem większości Polak powinien otrzymać czerwoną kartkę. Nasz dziennikarz - Marek Wawrzynowski - na Twitterze napisał nawet: "to nie był faul, to było zwykłe chamstwo".
Porażka z Włochami spowodowała, że spadliśmy z pierwszego, na trzecie, miejsca w grupie 1. Ligi Narodów. Przypomnijmy, iż w najbliższą środę (18.11.) czeka nas ostatnie spotkanie fazy grupowej - z Holandią. Wygrana może nam jeszcze dać pierwsze miejsce i awans do turnieju finałowego (Final Four) tych rozgrywek.
W meczu z Holandią z pewnością nie wystąpi Góralski. Piłkarz reprezentacji Polski musi pauzować po czerwonej kartce, którą obejrzał we Włoszech.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!