Nie ma go w kadrze SSC Napoli zarówno na Serie A jak i Ligę Europy. Arkadiusz Milik nie przedłużył kontraktu z drużyną z Neapolu, dlatego do zimowego okna transferowego może zapomnieć o grze w klubie.
Jeśli 26-latek poważnie myśli o znalezieniu się w składzie reprezentacji Polski na Euro 2021, to zimą powinien zmienić klub i zacząć grać. W związku z tym, przed zbliżającym się zimowym oknem transferowym, nazwisko Milika wciąż rozgrzewa włoskie media.
Nowe informacje w sprawie ewentualnego transferu przekazali dziennikarze "La Gazetta dello Sport". Ich zdaniem, wciąż realny, i to już w styczniu, jest transfer Milika do Interu Mediolan. Co ciekawe, Napoli nie zarobiłoby na tym transferze, ponieważ ma dojść do wymiany piłkarzy między klubami.
Do Mediolanu ma powędrować Milik, a w przeciwnym kierunku Matias Vecino. 29-letni pomocnik w tym sezonie jeszcze nie zagrał, ponieważ leczy kontuzje kolana. Jego kontrakt z Interem jest ważny do 30 czerwca 2022 roku. Portal transfermarkt wycenia Vecino na 16 milionów euro. W Serie A rozegrał 191 spotkań, w których strzelił 17 goli i zaliczył 14 asyst.
Milik nie jest kontuzjowany, a przynajmniej do stycznia również nie może liczyć na grę w klubie. W ostatnich tygodniach jedyną szansą dla 26-latka na wyjście na murawę są mecze reprezentacji Polski, do której tyszanin otrzymuje powołania od Jerzego Brzęczka.
Czytaj także:
Nie wszystko stracone. Gigant wraca do gry o Arkadiusza Milika
Jasne stanowisko włoskiego klubu ws. Arkadiusza Milika. "Nie potrzebujemy go"
ZOBACZ WIDEO: Radosław Majdan nie skreśla Jerzego Brzęczka. "Mecz z Włochami mnie zmartwił"