Reprezentant Polski w ostatnich tygodniach koniecznie chciał zmienić pracodawcę, a gdy to się nie udało, został odsunięty od składu SSC Napoli. Z tym klubem łączy go kontrakt do 30 czerwca przyszłego roku.
Strony nie chcą ze sobą współpracować, Arkadiusz Milik już zimą chce odejść do innego klubu. Stawia jednak dwa warunki: 4 mln euro rocznie i gra w Lidze Mistrzów. Takie warunki bez problemu spełniłby Juventus FC, który - zdaniem serwisu "areanapoli.it" - wraca do walki o polskiego napastnika.
"Juventus próbuje doprowadzić do wymiany z Napoli. W transakcji wziąłby udział Federico Bernardeschi. Jak na razie Aurelio De Laurentiis nie jest do końca przekonany do tego pomysłu. Napoli ma zawodników na tej pozycji, poza tym jego pensja - 4 mln euro - byłaby najwyższa w składzie. To mogłoby stworzyć problemy w szatni" - twierdzą dziennikarze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku
Polak stawia warunki, ale sęk w tym, że to nie koniec, bo na transakcji sporo chce zarobić także prezydent SSC Napoli Aurelio De Laurentiis. W mediach pada kwota 20 mln euro.
"La Gazzetta dello Sport" - sytuacji reprezentanta Polski przyglądają się także dwaj włoscy giganci: Inter Mediolan i AC Milan. Niewykluczone są także przenosiny do Premier League.
Milik do Napoli trafił w 2016 roku po mistrzostwach Europy. Kosztował 32 mln euro i miał zastąpić Gonzalo Higuaina. Rozwój jego kariery pokrzyżowały dwie bardzo poważne kontuzje kolan. W 122 meczach strzelił 48 goli. Dołożył 5 asyst.
Czytaj też:
Euro 2020. Słowacja rywalem Polski. Legenda rywali: Szanse wyrównane, ale wy macie Lewandowskiego
Kolejny przypadek koronawirusa w reprezentacji Polski U-21. Piłkarz opuścił zgrupowanie