W lipcu ubiegłego roku zespół gwiazd koreańskiej K-League mierzył się w Seulu z Juventusem. Organizatorzy reklamowali spotkanie zapewniając, że ligowcy będą mieli okazję zmierzyć się z Cristiano Ronaldo.
Tymczasem Portugalczyk przesiedział cały mecz (3:3) na ławce rezerwowych. Nie spodobało się to kibicom, którzy złożyli w sądzie pozew zbiorowy.
W piątek (20 listopada) sąd w Seulu ogłosił wyrok. Organizator musi zwrócić połowę ceny biletu, a także dodatkowo 50 tys. wonów (około 175 złotych) dla każdego ze 162 powodów, którzy wytoczyli sprawę.
AFP poinformowało, że sąd przychylił się do argumentów poszkodowanych kibiców, którzy uznali, że doznali "emocjonalnego cierpienia" ze względu na brak Ronaldo na boisku.
65 tysięcy biletów w cenie od 30 do 40 tys. wonów wyprzedały się w mniej niż trzy minuty. Kierownictwo ligi koreańskiej oskarżyło Juventus o oszustwo i zażądało przeprosin. Wśród koreańskich internautów pojawiło się określenie "zachować się jak Ronaldo", które odnosi się do osoby niedotrzymującej obietnic.
Czytaj także:
- Zobacz challenge Lewandowskiego podczas treningu Bayernu. Ogień!
- Pięciu graczy nagrodzonych przez Zbigniewa Bońka. Arkadiusz Milik pokazał, co dostali
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!