FC Barcelona wraca z Madrytu na tarczy. Na Estadio Wanda Metropolitano Lionel Messi i spółka przegrali z Atletico Madryt (0:1, więcej TUTAJ) i tracą już dziewięć punktów do lidera La Liga - Realu Sociedad.
"Messi stracił 23 piłki i wykonał zaledwie 36 podań przez 90 minut w meczu z Atletico, a jego problemy pozaboiskowe m.in. głośny konflikt z zarządem klubu z Camp Nou przenoszą się na murawę" - komentuje dziennik "AS".
Gazeta podkreśla, że bardzo wymowna była scena z końcowych minut pojedynku w Madrycie, kiedy lider Barcy miał spuszczoną głowę i nie przejawiał większej ochoty do walki o doprowadzenie do remisu.
"Najbardziej niepokojące dla Barcelony jest to, że pod koniec spotkania Argentyńczyk sprawiał wrażenie, że pogodził się z porażką. Nie tak dawno Messi był problemem dla kadry Argentyny, kiedy w Barcelonie jego status był niekwestionowany. Teraz gra w reprezentacji jest dla niego schronieniem, a występy na Camp Nou stały się ciężarem" - podsumowuje "AS".
Messi w tym sezonie wystąpił we wszystkich ośmiu meczach Barcy w La Liga. 33-latek strzelił trzy bramki (w tym dwie z rzutu karnego).
Zobacz:
La Liga. "Okaż szacunek Messiemu". Griezmann dostał jasny komunikat od fanów (wideo)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)