Premier League. Gwiazdorowi Arsenalu grożono śmiercią. Klub współpracuje z policją

Getty Images /  Visionhaus / Na zdjęciu: Nicolas Pepe
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Nicolas Pepe

Piłkarz Arsenalu - Nicolas Pepe - był ofiarą rasistowskich ataków w internecie. Zawodnikowi grożono śmiercią po tym, jak został ukarany czerwoną kartką za uderzenie głową Ezgjana Alioskiego z Leeds United.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedzielny mecz pomiędzy Leeds United i Arsenalem (0:0) wywołał wiele kontrowersji. Wszystko przez zachowanie Nicolasa Pepe, który nie powstrzymał swoich emocji i uderzył głową Ezgjana Alioskiego. Zawodnik Kanonierów został ukarany czerwoną kartką i wyrzucony z boiska.

Ten incydent rozwścieczył kibiców Leeds United. Jak informuje "The Sun", w sieci pojawiło się sporo komentarzy dotyczących zachowania Pepe. Fani wyładowywali swoją frustrację, a piłkarz otrzymał nawet groźby śmierci. Arsenal FC nie zlekceważył tej sytuacji i wydał specjalne oświadczenie.

"Całkowicie potępiamy te podłe nadużycia skierowane do Nicolasa Pepe w mediach społecznościowych. Jest to całkowicie niedopuszczalne i będziemy współpracować z policją oraz władzami, by zrobić wszystko, co w naszej mocy i złapać autorów komentarzy i wiadomości" - czytamy w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko

Głos w tej sprawie zabrało też Leeds United. "To ohydne znęcanie się przeciwko piłkarzom obu klubów w mediach społecznościowych nie będzie tolerowane. Będziemy ściśle współpracować z policją, aby mieć pewność, że osoby za to odpowiedzialne zostaną zidentyfikowane i ukarane" - przekazał klub, w którym gra Mateusz Klich.

Shaun Wright-Phillips, syn legendy Arsenalu Iana Wrighta, pokazał w sieci kilka wulgarnych i rasistowskich komentarzy pod adresem Pepe. Zauważył, że większość pochodziła z anonimowych kont, które ilustrowały zdjęcia piłkarzy lub postaci z kreskówek.

Czytaj także:
Michał Probierz o Jerzym Brzęczku. Padły mocne słowa
PKO Ekstraklasa. Koronawirus zaatakował. Jagiellonia Białystok nie dostała zgody na przełożenie meczów

Komentarze (0)