Puchar Włoch: pojedynki z dramaturgią. Sebastian Walukiewicz pomógł w awansie

PAP/EPA / FABIO MURRU / Na zdjęciu: radość piłkarzy Cagliari
PAP/EPA / FABIO MURRU / Na zdjęciu: radość piłkarzy Cagliari

Sebastian Walukiewicz rozegrał pełny mecz w Pucharze Włoch, a jego drużyna Cagliari Calcio zwyciężyła 2:1 z Hellasem Werona, w którym wystąpił Paweł Dawidowicz. Konfrontacje w Bolonii i w Udine zostały rozstrzygnięte w dogrywce.

Trwająca runda Pucharu Włoch wyłania przeciwników dla ośmiu najlepszych klubów poprzedniego sezonu w Serie A. W środę doszło już do trzech spotkań między drużynami występującymi w elicie.

Sebastian Walukiewicz i Paweł Dawidowicz grali od początku w meczu Cagliari Calcio z Hellasem Werona. Do końca pozostał na boisku tylko obrońca zespołu z Sardynii, a obciążony żółtą kartką Dawidowicz został ściągnięty po pierwszej połowie. Zresztą nie tylko on, ponieważ Ivan Jurić wymienił w przerwie również Marta Cetina oraz Bruno Amione. Dużo to nie pomogło, a Cagliari zwyciężyło 2:1 dzięki bramce w doliczonym czasie Riccardo Sottila.

Jeszcze większa dramaturgia była w meczu Bologni FC ze Spezią Calcio. Drużyna ze Stadio Renato dall'Ara prowadziła, a nawet kiedy została dogoniona przez przeciwnika, miała dużą szansę na zapewnienie sobie awansu w czasie doliczonym do podstawowego. Zmarnował ją Musa Barrow, który nie wykorzystał rzutu karnego. Spezia skorzystała i w dogrywce doprowadziła dwoma strzałami Giulio Maggiore do wyniku 4:2. Łukasz Skorupski był na ławce rezerwowych, identycznie jak Bartłomiej Drągowski w wygranym 1:0 meczu ACF Fiorentiny z Udinese Calcio. Także w tym starciu była dogrywka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

Parma zwyciężyła 2:1 z Cosenzą dzięki dubletowi Juana Francisco Brunetty. Argentyńczyk przedstawił się nim w Italii. Do zespołu z regionu Emilia-Romagna dołączył w październiku, ale zadebiutował dopiero w weekend po wyleczeniu kontuzji. Podopieczni Fabio Liveraniego przeważali i oddali dwucyfrową liczbę strzałów celnych.

Już we wtorek awansował SPAL, który na Stadio Paolo Mazza wygrał 2:0 z Monzą. Na pierwszego gola pracował przez ponad godzinę, a strzelił go z rzutu karnego Alberto Paloschi. Wynik ustalił Enrico Brignola, który trafił do bramki przeciwnika po raz pierwszy od grudnia 2018 roku. Grający w meczach ligowych Bartosz Salamon pozostał na ławce rezerwowych. Tak samo jak Christian Gytkjaer, król strzelców PKO Ekstraklasy.

1/16 finału Pucharu Włoch:

Cagliari Calcio - Hellas Werona 2:1 (1:0)
1:0 - Alberto Cerri 30'
1:1 - Ebrima Colley 74'
2:1 - Riccardo Sottil 90'

Bologna FC - Spezia Calcio 2:4 pd. (2:1, 2:2, 2:3)
0:1 - Roberto Piccoli 5'
1:1 - Musa Barrow 13'
2:1 - Riccardo Orsolini 45'
2:2 - Diego Farias 64'
2:3 - Giulio Maggiore 100'
2:4 - Giulio Maggiore 119'

Udinese Calcio - ACF Fiorentina 0:1 pd. (0:0, 0:0, 0:0)
0:1 - Tofol Montiel 112'

SPAL - SS Monza 1912 2:0 (0:0)
1:0 - Alberto Paloschi (k.) 62'
2:0 - Enrico Brignola 75'

Parma Calcio 1913 - Cosenza 2:1 (2:1)
1:0 - Juan Francisco Brunetta 13'
1:1 - Angelo Corsi 38'
2:1 - Juan Francisco Brunetta 39'

1/8 finału Pucharu Włoch:

Atalanta BC - Cagliari Calcio
Lazio - Parma
Napoli - Empoli FC / Brescia Calcio
AS Roma - Specia Calcio
Inter Mediolan - ACF Fiorentina
AC Milan - Torino FC / Virtus Entella
US Sassuolo - SPAL
Juventus FC - UC Sampdoria / Genoa CFC

Czytaj także: Zlatan Ibrahimović czaruje. AC Milan wygrał na szczycie tabeli z SSC Napoli

Czytaj także: Kamil Glik odetchnął. Benevento Calcio z czystym kontem i zwycięstwem

Komentarze (0)