Alejandro Sabella trafił do szpitala. Były selekcjoner Argentyny mocno przeżył śmierć Maradony

Newspix / Zuma / Na zdjęciu: Alejandro Sabella
Newspix / Zuma / Na zdjęciu: Alejandro Sabella

Media donoszą, że były selekcjoner reprezentacji Argentyny trafił do szpitala. Alejandro Sabella miał bardzo mocno przeżyć śmierć Diego Maradony. Do tej pory nie pojawiły się oficjalne informacje nt. stanu zdrowia 66-latka.

O problemach zdrowotnych Alejandro Sabelli pisze m.in. serwis cronica.com.ar. Podano, że były selekcjoner reprezentacji Argentyny załamał się, gdy usłyszał o śmierci piłkarskiej legendy Diego Maradony.

Osobisty lekarz Sabelli miał mu zlecić badania kontrolne, które pozwoliłyby ustalić, jaki jest stan jego zdrowia. Wyraźnie zaniepokojono się o byłego piłkarza i szkoleniowca. Trzeba pamiętać, że w przeszłości miał on już problemy natury kardiologicznej.

Póki co nie ma żadnego oficjalnego raportu medycznego w tej sprawie. Pojawiają się jedynie doniesienia medialne, które są dość rozbieżne.

Według tycsports.com Sabella miał poważne problemy z krążeniem w nogach. Napisano nawet o zatrzymaniu krążenia. Bardziej szczegółowych wiadomości jednak brakuje.

5 listopada Sabella obchodził 66. urodziny. Karierę piłkarską zakończył w 1988 roku. Później zajął się pracą trenerską. Przez trzy lata prowadził reprezentację Argentyny. Z tego stanowiska ustąpił w 2014 roku.

Czytaj także:
> "Hańba", "Ktoś powinien wylecieć z pracy". Skandaliczna okładka angielskiej gazety po śmierci Maradony
> Anna Lewandowska pisze o podziale na dwie grupy. "A Ty w której jesteś?"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!

Komentarze (0)