Mecz w Wolfsburgu dostarczył wielu emocji. Już w 13. minucie Werder, który przed tygodniem zremisował z Bayernem Monachium, objął prowadzenie. Fatalny błąd defensywy rywali wykorzystał Yuya Osako, który następnie wyłożył piłkę Leonardo Bittencourtowi, a ten dostawił nogę i wpakował ją do bramki.
Wilki szybko wyrównały. Strzałem zza pola karnego bramkarza rywali zaskoczył Ridle Baku, a po chwili John Anthony Brooks wykorzystał dogranie Josipa Brekalo i strzałem głową pokonał golkipera Werderu. Wcześniej Brekalo zabawił się z obroną rywali. Radość gospodarzy trwała 11 minut. Do wyrównania doprowadził Kevin Moehwald, który po rzucie rożnym kompletnie zaskoczył bramkarza i przelobował go strzałem głową.
Nie minęła minuta i było 3:2 dla Wolfsburga. W zamieszaniu w polu karnym rywali najlepiej zachował się Wout Weghorst i nie dał szans golkiperowi. Do przerwy było 3:2 dla gospodarzy, ale po zmianie stron Werder znów doprowadził do remisu. Pomógł w tym Brooks. Gracz Wolfsburga wpakował piłkę do własnej bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!
W 76. minucie decydujący cios zadał Weghorst, który wykorzystał świetne dogranie ze skrzydła Roussillona i uderzeniem głową dał swojej drużynie zwycięstwo. Werder mecz kończył w dziesiątkę po tym, jak w 80. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Moehwald. Chwilę później na boisku pojawił się Bartosz Białek i w piątej minucie doliczonego czasu gry dostał podanie od Joao Victora, a następnie pewnym strzałem pokonał bramkarza. To debiutanckie trafienie polskiego napastnika w Bundeslidze.
VfL Wolfsburg - Werder Brema 5:3 (3:2)
0:1 - Leonardo Bittencourt 13'
1:1 - Ridle Baku 22'
2:1 - John Anthony Brooks 25'
2:2 - Kevin Moehwald 36'
3:2 - Wout Weghorst 37'
3:3 - John Anthony Brooks (sam.) 47'
4:3 - Wout Weghorst 76'
5:3 - Bartosz Białek 90+5'
[multitable table=1247 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
El. MŚ 2022: ostateczny podział na koszyki. Znamy wszystkich potencjalnych rywali Polski
Jakub Błaszczykowski jest sfrustrowany. Artur Skowronek liczy się ze zwolnieniem