- Proszę to napisać: Diego Maradona był najlepszym piłkarzem w historii. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. To był król futbolu, który wywodził się z ulicy. (...) Chcemy jedno z wrocławskich boisk nazwać jego imieniem - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Dominik Kłosowski, radny z Wrocławia (więcej TUTAJ).
Pomysłowi sprzeciwili się jednak samorządowcy partii Zielonych z Wrocławia, proponując w zamian Kazimierza Górskiego - dowiedziała się telewizja Polsat News.
- Mówimy o nazwaniu obiektu, na którym trenują dzieciaki, więc trzeba szukać wzorów do naśladowania. Z całą pewnością Diego Maradona nim nie jest - przyznał Robert Suligowski, współprzewodniczący wrocławskich Zielonych.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"
Jego zdaniem Maradonę dyskredytują afery, za którymi stał gwiazdor futbolu, m.in. napaść na tle seksualnym na dziennikarkę, stosowanie dopingu czy też słabość do alkoholu oraz narkotyków.
- Współpracował także z włoską mafią oraz dyktatorem Kuby Fidelem Castro i nie płacił podatków; w sumie około 40 mln euro. Ta cała litania grzechów spowodowała, że człowiek obdarzony wielkim talentem źle skończył - ocenił Suligowski.
Według Zielonych, dużo lepszym kandydatem jest Górski, były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski (w latach 1966 i 1970-76). Wybitny trener doprowadził Biało-Czerwonych do złotego medalu na IO 1972 w Monachium oraz finału IO 1976 w Montrealu, a także 3. miejsca na MŚ 1974 w Niemczech Zachodnich.
Zobacz:
Nie chciała uhonorować Maradony, chcą jej połamać nogi. Koszmar piłkarki z Hiszpanii