Liga Mistrzów. Atletico wypuszcza awans z rąk. Remis z zaskakująco słabym Bayernem
Zaledwie kilku minut brakowało Atletico do awansu. Stracona bramka w końcówce zburzyła cały plan. Bayern grał dość słabo i niepewnie. Ewidentnie brakowało Roberta Lewandowskiego w ataku.Obie strony cechowała bardzo powolna gra, ślimacze wychodzenie z własnej połowy. Brakowało prób przyspieszenia, chociażby na skrzydłach, gdzie potencjał był na to największy.
Za to jedną szybszą akcję wyprowadziło Atletico i to wystarczyło, by objąć prowadzenie. Marcos Llorente oszukał obrońców na prawym skrzydle, zagrał płasko z spod końcowej linii w pole karne, a Joao Felix musiał tylko dołożyć nogę, by pokonać Nuebela. Od 26. minuty było 1:0 dla Atletico.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"
Pod koniec pierwszej połowy Bayern zaczął łatwo tracić piłkę i popełniać proste błędy, ekipa z Madrytu wręcz nękała swoimi kontratakami. Tylko szczęście ratowało monachijczyków od utraty kolejnego gola.
W drugiej części zaczęli grać szybciej, częściej dogrywali w pole karne, oddawali strzały. Tempo chcieli nadawać Leroy Sane i Jamal Musiala. Atletico starało się konsekwentnie robić swoje - utrzymać organizację w obronie, starać się kontratakować i oddalać piłkę od własnego pola karnego. Chrapkę na gola miał Yannick Ferreira Carrasco, ale brakowało mu opanowania pod bramką Bayernu.
Znacznie więcej mocy Bawarczycy mieli po wejściu Thomasa Muellera. Jego zagrania był dość problematyczne dla defensywy "Los Colchoneros", a pod koniec meczu wywalczył rzut karny, który zamienił na gola. Jan Oblak miał piłkę na rękach, niewiele mu brakowało do skutecznej interwencji.
W doliczonym czasie gry obie ekipy nieco bardziej się otworzyły, ale nie były w stanie oddać groźnego strzału.
Ostatecznie skończyło się remisem 1:1, ale nikt nie zachwycił. Atletico już witało się z gąską, mogło skorzystać na porażce Lokomitwu z Salzburgiem, a tak przez straconą bramkę w samej końcówce wciąż musi walczyć o awans.
Robert Lewandowski został na ten mecz w Monachium, by w pełni uporać się z urazem mięśniowym. Bez niego w ataku Bayern zdecydowanie traci na pewności siebie.
Atletico Madryt - Bayern Monachium 1:1 (1:0)
1:0 - Joao Felix 26'
1:1 - Thomas Mueller (k.) 86'
Atletico: Jan Oblak - Kieran Trippier, Stefan Savić, Jose Maria Gimenez (68' Felipe), Mario Hermoso - Marcos Llorente, Saul Niguez, Koke, Yannick Carrasco (88' Renan Lodi) - Angel Correa (79' Angel Correa), Joao Felix (87' Thomas Lemar). Trener: Diego Simeone.
Bayern: Aexander Nuebel - Bouna Sarr (62' Chris Richards), Niklas Suele, Bright Arrey-Mbi (61' Serge Gnabry), Lucas Hernandez - Javi Martinez (62' Thomas Mueller), David Alaba - Leroy Sane, Jamal Musiala (76' Angelo Stiller), Douglas Costa (87' Josha Zirkzee) - Eric Maxim Choupo Moting. Trener: Hansi Flick.
Żółte kartki: Savić (Atletico) Sarr (Bayern).
Sędzia: Clement Turpin (Francja).
Czytaj też:
Lokomotiw Moskwa sprowadzony na ziemię
Kłopoty kadrowe Liverpoolu
-
Tolek12-toSEBA analfabeta i ameba Zgłoś komentarz
cię i banują, za posiadanie wielu kont, z których obrażasz ludzi i piszesz debilne komentarze. #usuwacdeklizportalu -
R4vix Zgłoś komentarz
spoko loko. moje komentarze też kasują, które w żaden sposób nie są szkodliwe dla społeczności sportowych faktów... -
Tolek12 to Seba jest miękką fają Zgłoś komentarz
fakt że ludzie już widza ten celowy PR pod Woodenowskiego robiony tutaj. #komentarzusuniety -
Fanka Rożera Zgłoś komentarz
Redakcjo. Zjedzcie w końcu ten twarożek ze szczypiorkiem razem z Levym i w ten sposób uratujcie życie chorego Kajtusia. -
Tolek12 to Seba jest miękką fają Zgłoś komentarz
na dobrej drodze do udowodnienia wszystkim że sezon 2019/20 był dziełem przypadku. -
Omen Nomen Zgłoś komentarz
Tzw. mecz o "pietruszkę" ale o Lewym musi być inaczej pismaki nie dostaną premii... -
Fanka Rożera Zgłoś komentarz
składzie niedawno upokorzylo Bayern i wyrzuciło Bayern z hukiem w Lidze Mistrzów w dwumeczu. -
Stevie Wonder Zgłoś komentarz
Piękna asysta Lewandowskiego, znowu ratuje Bayern! -
glos_prezesa Zgłoś komentarz
drużynie było ok 50% zawodników głębokich rezerw. Pisanie że nie grał Lewandowski i to dlatego Bayern zagrał słabo jest wypaczaniem obrazu i wcale się nie dziwię, że powoduje to później agresję wobec Lewandowskiego na forum. Róbcie tak dalej. Warto było też dodać, że to był mecz ważny tylko dla Athletico, bo Bayern niezależnie od wyniku tego i nastepnego meczu i tak wychodzi z grupy na pierwszym miejscu. -
Jakuza Zgłoś komentarz
Bardzo słaby mecz. -
Dżorcz Klunej Zgłoś komentarz
to SZCZĘŚCIE tego zespołu, na które sobie zapracowali. Szkoda tej przerwanej serii zwycięstw, ale końcowy rezultat w postaci REMISU cieszy.