Ostatnie dwa tygodnie Luis Suarez spędził w domu. Napastnik był poddany kwarantannie, gdy okazało się, że na zgrupowaniu reprezentacji Urugwaju zakaził się koronawirusem. Powrót na boisko był uzależniony od tego, kiedy wynik testu będzie negatywny.
Jeszcze w poniedziałek 33-latek miał wynik pozytywny. Kolejny test został przeprowadzony w czwartek rano. Gwiazdor Atletico Madryt w końcu mógł odetchnąć z ulgą.
"Luis Suarez otrzymał negatywny wynik testu i już w piątek dołączy do swoich kolegów z drużyny na treningu" - informuje gazeta "Marca"
Możliwe, że urugwajski napastnik zagra już w sobotnim meczu ligowym z Realem Valladolid. Suarez łagodnie przechodził zakażenie koronawirusem. Kwarantannę odbywał w swoim domu w Hiszpanii, gdzie miał warunki do tego, aby regularnie trenować.
Powrót byłego gracza Barcelony z pewnością ucieszy trenera Diego Simeone. Suarez wraz z Joao Felixem jest najlepszym strzelcem Atletico. Obaj do tej pory zdobyli po pięć bramek w La Liga.
Media: Arkadiusz Milik priorytetem transferowym czołowego hiszpańskiego klubu >>
To byłby cios dla kibiców Realu Madryt. Zaskakująca decyzja kapitana >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"