"Zwykła ludzka złość". Cracovia zabrała głos po derbach Krakowa
- Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne. Obawialiśmy się złego sędziowania, a rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania - czytamy w oświadczeniu Cracovii.
Spotkanie obfitowało w mnóstwo kontrowersyjnych sytuacji. Po ostatnim gwizdku eksperci różnie oceniali pracę sędziego Daniela Stefańskiego.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym właściciel Cracovii Janusz Filipiak oraz wiceprezes zarządu Jakub Tabisz kierują niecenzuralne słowa w stronę sędziego Stefańskiego. Bez wątpienia rozjemca słyszał inwektywy pod swoim adresem.
Można było spodziewać się, że gdy kurz opadnie, klub będzie chciał w jakiś sposób załagodzić zaistniałą sytuację. W sobotę na oficjalnej stronie Cracovii opublikowano komunikat, w którym władze jednak podtrzymują krytykę pracy sędziego.
"W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły. Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne. Zwłaszcza w kontekście wywiadu J. Filipiaka dla Onetu, krytykującym sędziego Lasyka. Obawialiśmy się złego sędziowania, a rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania" - czytamy w komunikacie.
W wystosowanym oświadczeniu Cracovia twierdzi, że jest niesprawiedliwie traktowana przez władze ligi. "Kluby Ekstraklasy nie mają żadnych praktycznych możliwości dochodzenia swoich racji w PZPN. Przez członków Zarządu Cracovii w trakcie meczu przemawiała zwykła ludzka złość i rozżalenie. Takie sędziowanie jak w meczu Cracovii z Wisłą wypacza sens futbolu i jest jednym z głównych powodów, przez które polska piłka klubowa ma się źle".
Po 12 seriach gier podopieczni trenera Michała Probierza znajdują się na 10. miejscu w stawce PKO Ekstraklasy. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem sezonu krakowski zespół został ukarany przez PZPN pięcioma ujemnymi punktami.
Czytaj także:
Kontrowersje w derbach Krakowa. Sędzia rozwiał wątpliwości
Skandal w derbach Krakowa. Janusz Filipiak nabiera wody w usta
Michał Pol: Prof. Filipiak przekroczył granice. Potrzebne jest "przepraszam" i symboliczna kara [KOMENTARZ]